SLD chce mieć wiceprzewodniczącego w Radzie Miasta



Od kilku tygodni Sojusz Lewicy Demokratycznej nie ma swojego przedstawiciela w prezydium Rady Miasta Bydgoszczy. Po przejściu wiceprzewodniczącego Ireneusza Nitkiewicza do Inicjatywy Polskiej, współpracującego z Koalicją Obywatelską, SLD przestało być obecne w prezydium Rady Miasta. Swojego wiceprzewodniczącego od 2010 roku nie ma też drugi największy klub w Radzie – Prawo i Sprawiedliwość.

Przewodniczący klubu SLD Zdzisław Tylicki oczekuje, że Nitkiewicz w związku z odejściem z Sojuszu, zrzeknie się funkcji wiceprzewodniczącego. Radny Nitkiewicz daje jednak do zrozumienia, że raczej tego nie uczyni. Obecnie w czteroosobowym prezydium Rady Miasta Inicjatywa Polska ma dwójkę przedstawicieli, oprócz Nitkiewicza również wiceprzewodniczącego Szymona Wiłnickiego.

 

SLD teoretycznie mogłoby spróbować doprowadzić do głosowania w sprawie odwołania wiceprzewodniczącego, ale byłoby to bardzo ryzykowne. Głosowania personalne dotyczące składu prezydium są tajne i zdobycie w nim większości nie byłoby łatwe.

 

Problem może się jednak sam rozwiązać – Nitkiewicz kandyduje z czwartego miejsca, z listy Koalicji Obywartelskiej, do Sejmu RP. Ta pozycja daje mu potencjalne szanse na zostanie posłem – w przypadku wyboru jego mandat radnego wygaśnie i zwolni się miejsce w prezydium Rady Miasta. Nie wiadomo jednak czy wówczas wakat będzie obsadzony przedstawicielem SLD, swojego członka w prezydium nie ma bowiem też Nowoczesna, która może chcieć wykorzystać wakat. Klub SLD po odejściu Nitkiewicza liczy tylko trzech radnych.