NSZZ Solidarność Regionu Bydgoskiego opublikowała na swojej stronie internetowej ocenę pracy parlamentarzystów partii rządzącej. Niestety w większości „wykazali się” brakiem chęci współpracy ze Związkiem i wsparcia nas w sprawach gospodarczych czy społecznych – pada gorzka ocena. Najbardziej krytycznie oceniana jest posłanka Ewa Kozanecka.
Kozanecka w kampanii używa hasła ,,Solidarna z ludźmi”, zapisanego czcionką łudzącą przypominającą logotyp NSZZ Solidarność. Według Solidarności robi to w sposób nieuprawniony.
Jeżeli jesteśmy już w temacie Związku, to na szczególną uwagę zasługuje Pani Poseł Ewa Kozanecka, ogłaszająca wszystkim wokół swoją przynależność związkową, po raz kolejny posługując się w czasie kampanii wyborczej w sposób nieuprawniony symbolami Związku, chce wykorzystać Związek jako trampolinę do robienia kariery. Tymczasem w ważnych dla Związku sprawach głosowała wbrew decyzjom Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” ze szkodą dla pracowników i związkowców. Głosowała między innymi przeciwko: wyższej kwocie wolnej od podatku, wzroście kwoty odpisu na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych czy waloryzacji progów dochodowych. No cóż, nie można określać się Posłem Związkowym i działać wbrew zbiorowym interesom członków Związku — działanie szkodliwe i nieprzydatne! Nie można określać się „Posłem związkowym” nie realizując postulatów władz związkowych i być „Solidarnym z ludźmi” tylko w kampanii przedwyborczej – czytamy w komunikacie.
Solidarność wskazuje, że wśród posłów koalicji rządzącej pozytywnie można ocenić współpracę z ministrem Łukaszem Schreiberem – Na szczęście mamy pozytywne przykłady dobrej i skutecznej współpracy chociażby z Ministrem Łukaszem Schreiberem, Wojewodą Mikołajem Bogdanowiczem czy Radną Rady Miejskiej Bydgoszczy Grażyną Szabelską. Cóż przyniesie przyszłość??? Zobaczymy… Mamy nadzieje, że w tych wyborach zostaną wybrane osoby dające gwarancję dobrej współpracy na rzecz pracowników i mieszkańców naszego Regionu ale za każdym razem jako ustawowi reprezentanci pracowników będziemy rozliczać tych, którzy mają rzetelnie reprezentować nasze społeczeństwo w Parlamencie.