Kandydat Konfederacji do Parlamentu Europejskiego Marcin Sypniewski przedstawił w środę swój główny postulat programowy, którym jest wspieranie wolności wypowiedzi oraz zwalczanie wszelkich prób narzucania cenzury.
– Idę do Parlamentu Europejskiego po to, aby bronić wolności słowa – powiedział Marcin Sypniewski na konferencji prasowej. Jako pierwszy element wymienił konieczność wycofania się z uchwalonej w trwającej jeszcze kadencji dyrektywy o jednolitym rynku cyfrowym nazwanej przez internautów Acta2 – Mam nadzieje i wierzę głęboko, że Parlament Europejski nowej kadencji doprowadzi do uchylenia tej dyrektywy. Wolność internetu jest w dzisiejszych czasach niezwykle ważna. Internet jest dla wielu osób głównym, bądź jedynym źródłem informacji. To dzięki internetowi został przełamany monopol tradycyjnych mediów na podawanie informacji i cenzura tego internetu ogranicza w praktyce wszystkim obywatelom dostęp do informacji.
Sypniewski sprzeciwia się także karaniu za poglądy – Nie można administracyjnie zakazywać głoszenia jakichkolwiek poglądów, nawet jeżeli byłyby skrajnie głupie i nierozsądne, bo wówczas pozwalamy sobie, aby arbitralnie decydować co jest mądre, a co nie. Będę walczył z każdą próbą karania za poglądy.
Trzecim punktem jaki przedstawił Sypniewski była zapowiedź dążenia do zaprzestania finansowania przez Unię Europejską z pieniędzy publicznych kampanii społecznych, które w jego opinii faworyzują jedne poglądy i stawiają w trudniejszej sytuacji zwolenników poglądów, które nie są objęte finansowaniem publicznym.
W czwartek w Bydgoszczy Konfederacja organizuje konwencję regionalną której gośćmi będą m.in. Artur Zawisza, Sławomir Mentzen oraz kandydujący z Mazowsza Wojciech Mojzesowicz.