Tadeusz Mazowiecki patronem wiaduktu w ramach Trasy Uniwersyteckiej



Fot: Bogusław Białas

Fot: Bogusław Białas

Oddany kilka tygodni temu do użytku wiadukt, który przebiega na działce, na której mieścił się słynny w Bydgoszczy tartak, będzie miał swojego patrona. Wczoraj Rada Miasta Bydgoszczy zdecydowała o nazwaniu go imieniem zmarłego premiera Tadeusza Mazowieckiego. Głosowanie poprzedziła gorąca kłótnia radnych.

 

Łącznie były właściwie trzy propozycje nazw. Wiadukt im. premiera Mazowieckiego zaproponował wraz z przewodniczącą Rady Miasta Bydgoszczy Moniką Matowską-Gulczyńską, poseł Paweł Olszewski – Po wyborach czerwcowych 1989 roku został powołany Rząd Tadeusza Mazowieckiego, pierwszego niekomunistycznego premiera. 24 sierpnia 1989 roku w swoim expose Tadeusz Mazowiecki powiedział: „Jestem przekonany, że Polska może spełnić ważną rolę w życiu politycznym, ekonomicznym i kulturalnym Europy”. Tadeusz Mazowiecki dążył do tego, zarówno w okresie, kiedy pełnił funkcję Prezesa Rady Ministrów, ale także w trakcie późniejszej działalności. Historia jego życia pokazuje, iż działania w tym celu, w trudnym czasie przed faktyczną odbudową znaczenia Polski, podejmował na długo przed objęciem stanowiska Premiera – czytamy w uzasadnieniu.

 

W międzyczasie społecznicy Adam Goździewski wraz z Sebastianem Grysiakiem złożyli petycję, aby wiadukt ten nazwać imieniem zasłużonej polskiej lekkoatletyki Ireny Szewińskiej. Jak podkreślali, jest to propozycja apolityczna.

 

– Uważamy, że pani Irena Szewińska również powinna być uhonorowana – nawiązała na sesji do tej propozycji, przewodnicząca Matowska-Gulczyńska, ale na sesji wspierała dalej kandydaturę premiera Mazowieckiego.

 

Radny Jarosław Wenderlich w imieniu klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości zaproponował postać Jana Nowaka-Jeziorańskiego, wieloletniego dyrektora polskiej rozgłośnie Radia Wolna Europa. Jak tłumaczył, kandydaturę tę proponował już w przeszłości, wówczas radni koalicji obiecali, że poprą ją przy kolejnej okazji. Za taką okazję Wenderlich uznał wczorajszą sesję Rady Miasta.

 

Gorąca dyskusja zaczęła się właściwie po wystąpieniu radnego Roberta Langowskiego z Nowoczesnej, który sugerował, że opozycja na siłę szuka możliwości, aby premiera Tadeusza Mazowieckiego zdyskredytować. Zaraz za nim wypowiedział się radny Marcin Lewandowski, który zarzucał byłemu premierowi walkę z Kościołem, a także sympatie do socjalizmu. Następnie radna Grażyna Szabelska negatywnie oceniła politykę ,,czerwonej kreski” premiera Mazowieckiego.

Wniosek radnego Wenderlicha, o zmianę uchwały, aby nadawała imię Jana Nowaka-Jeziorańskiego w głosowaniu odrzucono w stosunku 7 do 17. Wcześniej padały zarzuty m.in. od radnej Elżbiety Rusielewicz, że PiS złożył wniosek w nieuczciwy sposób, bowiem poparcie dla kandydatury premiera Mazowieckiego (jego poparcie wymagało odrzucenie poprawki o Janie Nowaku-Jeziorańskim), może być w przestrzeni publicznej przedstawiane jako działanie przeciwko Nowakowi-Jeziorańskiemu.

 

Ostatecznie za nadaniem umienia premiera Tadeusza Mazowieckiego zagłosowało 16 radnych, a 4 było przeciw. Z uwagi na dość późną godzinę obrad, głosowanie odbyło się już po godzinie 18, na sali sesyjnej nie było już wielu radnych.