Gdy przypada 11 listopada, to elementem charakterystycznym tego dnia stał się przechodzący przez Warszawę Marsz Niepodległości. Za nami X edycja, można powiedzieć jubileuszowa, wydarzenia w którym stolica pełna była biało-czerwonych flag. Hasło tegorocznego marszu to ,Miej w opiece naród cały”, które nawiązywało do wielowiekowych związków Polski z chrześcijaństwem.
– Musimy być zmobilizowanym narodem, który napiera na polityków, który wymusza na nich obronę polskich interesów – powiedział na rozpoczęcie marszu Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, również założyciel tworzących się w całej Polsce struktur Rot Marszu Niepodległości. Wyruszenie marszu poprzedziło odśpiewanie pieśni ,,Z dawna Polski tych Królowo”.
Według różnych szacunków w X Marszu Niepodległości mogło wziąć udział od około 50 tys. do nawet 150 tys. osób. Marsz przebiegał w miarę spokojnie, bez większych incydentów dotyczących naruszania porządku publicznego. Do małych incydentów dochodziło głównie z powodu działań osób niebędących uczestnikami, którzy chcieli w jakiś sposób zakłócić przebieg marszu. W jednej z blokad marszu udział wzięła toruńska posłanka Joanna Scheuring-Wielgus.
Przed marszem Roty Marszu Niepodległości zbierały podpisy pod obywatelskim projektem ustawy ,,Stop 447”, która zakłada karanie osób będących na stanowiskach w przypadku działań na rzecz spełnienia roszczeń organizacji żydowskich. W rozmowie z Mediami Narodowymi w trakcie marszu, Robert Bąkiewicz poinformował, że w ciągu trzech miesięcy trzeba zebrać ponad 100 tys. podpisów, aby inicjatywa była procedowana w Sejmie. Zapewne na dniach dowiemy się, ile udało się zebrać przy okazji X Marszu Niepodległości.
Marsz zakończył się pod Stadionem Narodowym, gdzie odbył się później patriotyczny koncert.
Marsz Niepodległości to inicjatywa kojarząca się z narodowcami, ale można powiedzieć o jej ponadpolityczności, bowiem biorą w nim udział ludzie chociażby związani z partią rządzącą – Prawem i Sprawiedliwością. Przed marszem Bąkiewicz apelował, aby 11 listopada odłożyć na bok polityczne spory i razem manifestować przywiązanie do Polski niepodległej. Na marsz zjechali się patrioci z całego kraju, również wiele osób z Bydgoszczy i okolic.