W listopadzie na wniosek grudziądzkiej posłanki połączone komisje: Szkolnictwa Wyższego, Nauki i Młodzieży oraz Zdrowie zdecydowały o odrzuceniu obywatelskiego projektu ustawy o utworzeniu Uniwersytetu Medycznego. Co dalej z tym projektem? Można zapytać i będzie to bardzo ciekawe pytanie.
Zgodnie z procedurą decyzje o tym co dalej powinien podjąć teraz Sejm na posiedzeniu plenarnym. Od parlamentu będzie zależeć czy projekt zgodnie z rekomendacją komisji odrzuci całkowicie, czyli mówiąc bardziej potocznie wywali ponad 160 tys. podpisów wnioskodawców do śmietnika, czy podejmie inne kierunki procedowania tego projektu. Pytanie jednak kiedy to nastąpi? Będzie to decyzja marszałka Sejmu, zważając jednak to, iż od momentu skierowania projektu komisji do podjęcia nad nim dyskusji, a właściwie zagłosowaniem nad wnioskiem posłanki Michałek, minęło 2,5 roku, to można się spodziewać, że nie nastąpi to szybko.
Wszystko wskazuje na to, że raczej nie przed wyborami parlamentarnymi, bowiem dla bydgoskich parlamentarzystów odrzucenie projektu przez Sejm nie będzie zbyt korzystne wizerunkowo.
Więc mamy zatem sytuację, iż teoretycznie projekt jeszcze nie został całkowicie odrzucony, ale w praktyce leży w szufladzie i nie jest powiedziane, że kiedykolwiek musi być ostatecznie rozpatrzony. Z punktu widzenia mieszkańców którzy zbierali podpisy, takie przetrzymywanie projektu w szufladzie nie jest do końca uczciwe. Jedno czego możemy być dzisiaj pewni, to niepowstania w najbliższych latach Uniwersytetu Medycznego. I tak na dzisiaj, w mojej opinii należy ten temat podsumowywać.