Waszkiewicz: Nagrody nie będą rekompensatą za strajk

Burzliwa dyskusja na sesji Rady Miasta Bydgoszczy odbyła się o sytuacji w oświacie, w której trwa akcja strajkowa. Radni nie podjęli jednak żadnej decyzji w tej kwestii, bowiem proponowana zmiana w regulaminie nagradzania nauczycieli nie zyskała opinii wszystkich związkowców zawodowych, stąd też wróci zapewne pod obrady za miesiąc.

 

Korekta jaką prezydent chciał wstępnie procedować zakładała zwiększenie puli nagród jakie będą mogli przeznaczać dyrektorzy na nagrody dla nauczycieli. W Gazecie Wyborczej zostało to przedstawione jako furtka do zrekompensowania nauczycielom utraconych w trakcie strajku przychodów, bowiem za czas strajku nie przysługują im wynagrodzenia.

 

Na dzisiejszej sesji prezydenci oraz radni koalicji takiej narracji zaprzeczali – To nie jest żadna furtka, wszyscy zgadzają się z tym, że nauczyciele zarabiają, mówią to też sfery rządowe, ale brakuje pieniędzy. To wydaje się dlaczego nie mamy tych pieniędzy, które w budżecie miasta są, przekazać nauczycielom, którzy twierdzą, że zarabiają za mało – mówił radny Janusz Czwojda.

 

Zdaniem zastępcy prezydenta Iwony Waszkiewicz nagrody będą za wieloletnią pracę, a nie za ostatnie tygodnie i według ratusza wynosić będą niecałe 500 zł. Radny Krystian Frelichowski wyraził obawę, że nagrody trafią głównie do strajkujących nauczycieli.

 

– Prosiłabym, aby państwo mieli trochę więcej zaufania do dyrektorów szkół, że nie będą dzielić nauczycieli i strajkujących – apelowała prezydent Iwona Waszkiewicz.

 

Z powodów podanych na początku, dzisiaj jednak żadnych wiążących decyzji nie wydano.

 

– Strajk się skończy, a te osoby będą dalej pracować w tych samych radach pedagogicznych, dlatego apelujemy o wzajemny szacunek – mówiła prezydent Waszkiewicz.