Uchwalony w grudniu budżet miasta Inowrocławia na 2019 rok zakładał minimalny deficyt na poziomie 2,6 mln zł. Wczoraj radni wprowadzili na wniosek prezydenta korektę, gdzie deficyt przekracza już 12 mln zł. Radni opozycji obawiają się, że na tym nie koniec.
Uchwalona w poniedziałek na sesji Rady Miejskiej korekta budżetu zakłada minimalne zmniejszenie planowanych w tym roku budżetowym dochodów oraz wzrost wydatków o prawie 6 mln zł. Radny Marcin Wroński ze Zjednoczonej Prawicy przypomina, że w styczniu glosami koalicji zwiększono wydatki o 4 mln zł.
– Może było to celowe działanie, aby w pierwotnym projekcie budżetu pokazać, że deficyt jest mniejszy, że mamy mniej wydatków, niż faktycznie jest planowane – komentuje radny Marcin Wroński.
Planowany w tym roku deficyt powyżej 12 mln zł ma zostać sfinansowany z kredytu.
Jak czytamy w uzasadnieniu do wczorajszej korekty budżetowej, główny wpływ na wzrost wydatków budżetu miało zwiększenie o prawie 5 mln zł finansowania inwestycji jaką budowa połączenia ulicy Marulewskiej z Szymborską wraz z przebudową ulicy Długiej. Inwestycja dofinansowana jest przez Unię Europejską. Pierwotnie zakładano wydanie na nią 21,8 mln zł. W przetargu najniższa złożona oferta to 25,5 mln zł – po kolejnym postępowaniu tzw. licytacji udało się uzyskać najniższą ofertę 22,8 mln zł. Radni stanęli zatem przed wyborem, czy zwiększyć finansowanie inwestycji, a zarazem deficyt budżetu, czy zrezygnować z dotacji unijnej. Umowa na dofinansowanie europejskie została podpisana kilka tygodni temu, już po rozpoczęciu roku budżetowego.