22 maja przed Urzędem Miasta Inowrocławia odbyła się pikieta zorganizowana przez polityków Solidarnej Polski, którzy protestowali przeciwko podnoszeniu opłat za gospodarkę odpadami komunalnymi – ,,Stop podwyżkom za śmieci” – nosiła nazwę. Urząd Miasta stwierdził, że zgromadzenie było nielegalne i zgłosił sprawę Policji.
Zgromadzenie to, z udziałem nielicznej grupy osób, w zapowiadanym terminie miało miejsce. Organizator nie dopełnił jednak ciążącego na nim prawnego obowiązku zawiadomienia o zamiarze zwołania zgromadzenia. W tej sytuacji, z uwagi na ewidentne złamanie prawa, Urząd Miasta Inowrocławia zawiadomił o tym Komendę Powiatową Policji w Inowrocławiu – informuje Urząd Miasta – Z pisma, jakie dotarło teraz do Urzędu Miasta Inowrocławia wynika, że w powyższej sprawie Policja prowadziła czynności wyjaśniające, które potwierdziły, że zgromadzenie było nielegalne i doszło do złamania prawa. Wobec organizatora nielegalnego zgromadzenia zastosowano, na podstawie art. 41 Kodeksu wykroczeń, środek oddziaływania wychowawczego w postaci pouczenia.
Organizatorzy natomiast twierdzą że wysłali zgłoszenie elektronicznie, ale nie dotarło do ratusza. Skoro zastosowano jednak pouczenie, to znaczy, iż policjanci dopatrzyli się pewnych nieprawidłowości w ich działaniu.
Sprawa jest natomiast dziwna z tego powodu, że w Polsce nie jest rzeczą codzienną kierowanie przez organy władzy wniosków o ukaranie organizatorów protestów przeciwko swojej polityce. Dlatego można odnieść wrażenie, że w inowrocławskim ratuszu zabrakło trochę zdrowego rozsądku.