Apel do protestujących – atakując kościoły więcej stracicie niż zyskacie



Apel do protestujących – atakując kościoły więcej stracicie niż zyskacie

Faktem jest to, że mamy w Polsce ogromne niezadowolenie społeczne działaniami rządzących – pokazuje to ulica, ale też wiele osób solidaryzujących się z tymi protestami, ale nie biorących w nich udziału. Dla wielu z nich jednak nie są akceptowalne takie zdarzenia jak zakłócanie nabożeństw, dewastacje kościołów, czy wyzwiska kierowane pod adresem modlących się, czego byliśmy świadkami pod Bazyliką czy Katedrą w Bydgoszczy.

 

Przed tymi świątyniami stanęli ludzie, którzy przyszli bronić swoich wartości, czy uważacie, że macie im prawo do tych wartości odebrać? Wbrew różnym opiniom to nie są zwolennicy PiS, wiele z tych osób ze złością podchodzi do działań tej partii.

 

Mamy do czynienia z emocjami wywołanymi przez polityków, jeżeli czujecie się przez rządzących oszukani, to w ich kierunku kieruje swoje niezadowolenie – choć wolałbym, aby w czasie pandemii mimo wszystko unikać zbiegowisk – niech oni się tłumaczą i biorą odpowiedzialność za swoje polityczne decyzje.

 

Swój apel kieruje przede wszystkim do liderów protestów – macie bowiem swoje postulaty i zapewne zdawać musicie sobie sprawę, że jak otworzycie zbyt wiele frontów, to będzie cokolwiek ciężko wywalczyć. Zapewniam Was, że wyzywanie modlących się czy akty wandalizmu będą odbierać Wam zwolenników, zaś przybywać będzie przeciwników. Zwracam się do Waszego rozsądku.

 

Łukasz Religa