Bez tych klonów starówka jest jakaś inna



Fot: Bogusław Białas

W ostatnich dniach pod topór poszły cztery dość pokaźne drzewa na nabrzeżu Brdy, przy Domu Polskim. Każdy kto będzie przemierzał ulicą Mostową zapewne zauważy tę zmianę – idąc od strony Starego Rynku zauważymy odsłonięto Operę Nova, która była przez te drzewa przesłonięta, z kolei Mostem Staromiejskim zauważymy odsłonięty Dom Polski.

 

Jemioła kojarzy nam się kulturowo z angielskim zwyczajem świątecznym dla zakochanych. Jest to jednak typowo pasożytnicza roślina, prowadząca do uschnięcia drzew, które stają się jej żywicielami. Właśnie jemioła zaatakowała cztery klony srebrzyste na nabrzeżu Brdy, pomimo zlecanych przez ratusz prób pozbycia się pasożytniczej rośliny, tych drzew nie udało się uratować.