Pierwotnie zapowiadano ogłoszenie przetargu na budowę czwartego kręgu Opery Nova na początku 2020 roku, to póki co jednak nie następuje, bo żeby ogłaszać przetarg na roboty budowlane trzeba mieć zabezpieczone finansowanie, a z tym jest problem. W ostatnich dniach narodziła się koncepcja, aby sfinansować ten cel z nowego budżetu Unii Europejskiej.
Budżetu, którego póki co nie ma, dzisiaj odbędzie się szczyt unijny, na którym być może przywódcy państw dojdą do jakiegoś konsensusu. Cały czas jednak przed nami długa droga do ustalenia listy inwestycji, które będą dofinansowane przez UE.
Miasto Bydgoszcz w swoim budżecie zapisało prawie 3,4 mln zł w 2020 roku na tę inwestycję (pierwotnie prezydent chciał 8 mln zł, ale po rozmowach z marszałkiem kwota została zmniejszona), ale w perspektywie do 2034 blisko 42 mln zł. Jeżeli chodzi o województwo, to mamy jedynie symboliczny 1 mln zł, który znalazł się po wniosku radnego Romana Jasiakiewicza. Jak tłumaczył swój grudniowy wniosek, chciał aby jakakolwiek kwota zaistniała w budżecie, aby móc ją ewentualnie w trakcie roku budżetowego zwiększyć. Samorząd Bydgoszczy i Województwa Kujawsko-Pomorskiego uzgodniły że koszty rozbudowy Opery Nova pokryją po połowie – jak widać Bydgoszcz środki w wieloletniej perspektywie zabezpieczyła, województwo póki co jedynie symboliczny milion po wniosku Jasiakiewicza.
Województwo chciało pokryć kredyt
Samorząd Województwa przedstawiał koncepcję, iż swoją część wkładu pokryje poprzez poręczenie Operze Nova (Województwa jest dla Opery organem prowadzącym) kredytu oraz będzie pokrywać raty w postaci wyższych subwencji. Można odnieść wrażenie, że rozmowy z bankami nie idą po myśli województwa.
Sytuacja finansowa województwa jest daleka do idealnej, bowiem jako wspólnota wojewódzka będziemy musieli spłacać chociażby zobowiązania spółki Kujawsko-Pomorskie Inwestycje Medyczne, które według prognoz będą na nas ciążyły przez dziesiątki lat. Obecnie rozpoczynamy spłacanie kredytów z okolic roku 2010. Z tego powodu banki mogą podchodzić z obawami co do gwarancji Samorządu Województwa, co przekłada się na droższe koszty ewentualnych nowych kredytów.
Sytuacja finansowa województwa, to jeden z powodów, iż inwestycja nie jest zapisana w wieloletniej perspektywie finansowej województwa, tak jak to zrobił bydgoski samorząd.
Z budżetu UE, czyli zamrożenie tematu na lata
Teraz mówi się, że być może uda się pozyskać dofinansowanie z Unii Europejskiej w perspektywie 2021-2027. Póki co jednak budżetu UE na te lata nie ma, jeżeli dzisiaj uda się przywódcą państw osiągnąć jakiś wstępny kompromis, to czekają ich jeszcze negocjacje z Parlamentem Europejskim, które jak można wywnioskować z atmosfery, nie będą łatwe. Jeżeli uda się nawet uchwalić budżet UE na lata 2021-2027 to Zarząd Województwa czekają też niełatwe negocjacje z Komisją Europejską na temat kształtu Regionalnego Programu Operacyjnego. Nie ma jednak pewności, że Bruksela na finansowanie rozbudowy instytucji kultury się zgodzi.
Jeżeli udałoby się ten proces zakończyć pozytywnie, to i tak poczekamy na środki unijne z trzy-cztery lata.