Zalegające tygodniami odpady na ulicach i w nieruchomościach to problemy, z którymi duża część Bydgoszczy boryka się od kilku miesięcy. Czy jest szansa, że wkrótce sytuacja wróci do normy jaką pamiętamy chociażby w okresie przed kwietniem? Te pytania w ramach ,,Głosu Bydgoszczy” zadaliśmy przy okazji nadzwyczajnej sesji zwołanej przez klub Prawa i Sprawiedliwości.
Na pytania Sebastiana Grysiaka odpowiadał Krzysztof Zająkała kierujący Biurem Zarządzania Odpadami oraz radny PiS Marcin Lewandowski, który reprezentował klub w dyskusji nad kryzysem śmieciowym jako sprawozdawca.
– Obowiązkiem samorządu jest zapewnienie odbioru odpadów. Stwierdzamy najprostszy fakt, że to nie jest odbierane – mówił o przyczynach jakie skłoniły radnych PiS do wystąpienia o nadzwyczajną sesję oraz o powołanie komisji doraźnej, radny Marcin Lewandowski. We wtorek taka komisja została przy akceptacji całej Rady Miasta powołana.
{youtube}0pBBEQVZCzU{/youtube}
– Korzystamy ze wszystkich możliwych środków prawnych po kolei, wynikających z warunków umowy, po to aby doprowadzić sytuację do porządku – podkreślał reprezentujący prezydenta Krzysztof Zajakała.
W audycji wyjaśniał on również przebieg przetargu i jak to się stało, że wybrano w firmę, z której jakości usług bydgoszczanie nie są zadowoleni.