Irena Szewińska to najbardziej utytułowana polska lekkoatletka, ale też jak przyznają działacze, wielka ambasadorka Bydgoszczy, bez niej nie byłoby wielu imprez o randze międzynarodowej nad Brdą, czyli miasto nie mogłoby zyskać miana polskiej stolicy lekkiej atletyki. Jakie zatem byłoby lepsze miejsce uhonorowania jej jak nie stadion Zawiszy w Bydgoszczy?
W czwartek na Zawiszy odbył się II Memoriał im. Ireny Szewińskiej, zawody pierwotnie planowane na czerwiec, ale z uwagi na COVID-19 przesunięte na sierpień. Z uwagi na to, że pandemia pomieszała mocno w kalendarzu, sezon lekkoatletyczny na dobre dopiero się rozpoczął, a bydgoski memoriał to najważniejsza impreza w Polsce.
Materiał IAAF:
{youtube}MNBG4TGntAY{/youtube}
Uroczyście przyznano Irenie Szewińskiej siódmą statuetkę Światowego Dziedzictwa Lekkiej Atletyki, podkreślającego jej rekord na 400 metrów z 1976 roku, podczas czwartkowego mitingu. Statuetkę wręczono mężowi zmarłej sportsmenki Januszowi Szewińskiemu oraz jej synom, w obecności przedstawicieli Polskiego Związku Lekkiej Atletyki i prezydenta Bydgoszczy. Na telebimie o wielkości Ireny Szewińskiej powiedział prezes IAAF (międzynarodowa federacja) Sebastian Coe.
Wspomniany rekord świata z 1976 roku (49.75) Irena Szewińska uzyskała na stadionie Zawiszy, stą też tym bardziej czwartkowa uroczystość nie odbyła się w miejscu przypadkowym.