Legitymacja szkolna nie służy ustalaniu miejsca zamieszkania ucznia



Fot: Bartosz Bieliński

Fot: Bartosz Bieliński

Bilety Uczniowskie w preferencyjnej cenie przysługują uczniom bydgoskich szkół zamieszkałych w Bydgoszcz lub w Dobrczu, Nowej Wsi Wielkiej, Osielsku oraz Białych Błot (gminy te zawarły z Bydgoszczą stosowne porozumienie). Prawo miejscowe nie wyjaśnia jednoznacznie na podstawie jakich dokumentów kontrolerzy mają ustalić czy młody pasażer z racji miejsca zamieszkania jest objęty ulgą, jest natomiast jednoznaczna interpretacja, że nie jest to legitymacja szkolna.

O sprawie pisaliśmy już w kwietniu – w październiku 2019 roku Rada Miasta Bydgoszczy wprowadziła zapisy o tym, że z Biletów Uczniowskich mogą korzystać uczący się mieszkańcy części gmin ościennych ,,na podstawie ważnej legitymacji szkolnej”. Problem jednak w tym, że wprowadzony przez Ministerstwo Edukacji Narodowej nowy wzór legitymacji szkolnych nie zawiera danych o miejscu zamieszkania ucznia. W bydgoskiej komunikacji miejskiej miało dochodzić do incydentów, iż uczniowie z nowym wzorem legitymacji byli traktowani jako podróżujący na Bilecie Uczniowskim bez posiadania do niego uprawnień, co kończyło się nakładaniem opłaty dodatkowej. Dlatego w tej sprawie interweniował wiceprzewodniczący Rady Miasta Szymon Wiłnicki.

 

Mając wątpliwości co do zgodności z polskim prawem przedmiotowej uchwały, skierowaliśmy do Wojewody, organu nadzoru nad stanowionym prawem miejscowym, wniosek o zbadanie sprawy w trybie nadzoru. Wczoraj Urząd Wojewódzki poinformował nas, że w toku postępowania wyjaśniającego Prezydent Bydgoszczy przedstawił stanowisko, że legitymacja szkolna ma tylko potwierdzać status bycia uczniem danej szkoły: ,,legitymacja szkolna służy wyłącznie potwierdzeniu statusu ucznia określonej szkoły, a nie miejsca jego zamieszkania”. Z taką interpretacją zgodził się Wojewoda, stąd też nie stwierdza on naruszenia polskiego prawa. Dalej jednak służby wojewody stwierdzają – Przy czym Prezydent Bydgoszczy nie poinformował na podstawie jakich dokumentów, czy okoliczności faktycznych ustalany będzie przez uprawnione podmioty status zamieszkania ucznia. W opinii Wojewody jest to jednak kwestia techniczna.

 

Jak dowiadujemy się z odpowiedzi na interwencję radnego Wiłnickiego, po tym jak do ratusza zaczęły docierać informacje o spornych interpretacjach przepisów przez kontrolerów, dyrektorzy szkół zaczęli wydawać uczniom specjalne zaświadczenia o miejscu zamieszkania. Być może technicznie to rozwiązuje sprawę, to jednak w prawie miejscowym nadal mamy brak jednoznacznego zapisu.