Linia 77 może wrócić na Flisacką

Fot: Bogusław Białas

Od kilku miesięcy autobusy linii nr 77 jadąc ulica Mińską nie skręcają we Flisacką, ale jadą dalej mostem aż do Bronikowskiego i dopiero tam skręcają w kierunku Ronda Maczka. Spowodowane jest to przede wszystkim oczekiwaniami społecznymi, ale faktem praktycznym, bowiem Flisacka z uwagi na przebudowę Grunwaldzkiej była tymczasowo ślepą uliczką. Obecnie ruch pomiędzy Flisacką może się ponownie odbywać.

O wydłużenie trasy przejazdu Mińską do Bronikowskiego zabiegali mieszkańcy, bowiem wcześniej transport zbiorowy omijał ulicę Bronikowskiego, przy której znajduje się kilka domów mieszkalnych.

 

Okazuje się, że teraz za autobusami zaczęli tęsknić mieszkańcy Flisackiej, która jest również jest zamieszkała. Zastępca prezydenta Mirosław Kozłowicz odpowiadając na interpelacje radnego Roberta Langowskiego informuje, że prowadzone są rozmowy z Radą Osiedla Flisy. Rozmowy z osiedlowym samorządem dotyczą tego, aby część kursów linii nr 77 była skierowana ulicą Flisacką.

 

Koncepcja mikrobusów dla Bronikowskiego

W przestrzeni publicznej pojawiła się też koncepcja skomunikowania górnego tarasu na Miedzyniu mikrobusami. Na wyżej położone ulice Miedzynia obecnie komunikacja miejska nie dociera, mniejsze autobusy pozwoliłby zatem dojechać mieszkańcom do Nakielskiej, gdzie mogliby się przesiąść na linie nr 56. Koncepcja zakładała, że mikrobusy dalej skręcałyby w Bronikowskiego i zawracały na Rondzie Maczka.

 

Najprawdopodobniej temat trzeba będzie odroczyć w czasie z uwagi na to, że byłyby to dla miasta dodatkowe koszty. Od początku roku natomiast obserwujemy cięcie w kosztach utrzymania komunikacji miejskiej w Bydgoszczy, na dodatek borykamy się obecnie z epidemią koronawirusa, która według wstępnych szacunków prezydenta może kosztować miejskie finanse około 100 mln zł.