Na razie Lufhtansa nie sygnalizuje powrotu do Bydgoszczy

Fot: PLB

W lipcu Port Lotniczy Bydgoszcz obsłużył 8863 pasażerów, co jest jedna niespecjalnie robiącym wrażeniem wynikiem w stosunku do lipca 2019 roku. Znaczące spadki notują wszystkie polskie lotniska, związane z epidemią COVID-19. Sierpień powinien być lepszy z uwagi na poszerzenie oferty RyanAir o loty do Edynburga i Londynu, natomiast od września wracają loty PLL LOT do Warszawy. Przez ostatnie lata to głównie rozwój bydgoskiego portu napędzała jednak niemiecka Lufthansa.

Z informacji do których dotarliśmy wynika, że Niemcy na bydgoskie lotnisko najprawdopodobniej w tym roku już nie wrócą. Pandemia COVID-19 niemieckie linie Lufthansa wprowadziła w kłopoty. Najszybszy realny termin powrotu połączeń do Frankfurtu to wiosna przyszłego roku.

 

Do Frankfurtu Lufthansa lata obecnie z Gdańska, z Katowic, z Poznania, z Warszawy i z Wrocławia. Połączeń jest jednak znacznie mniej niż przed pandemią.

 

– Sytuacja, w której znalazła się branża lotnicza w wyniku epidemii Covid-19, jest bez precedensu – ocenia prezes Portu Lotniczego Bydgoszcz Tomasz Moraczewski.