Pieniądze z ,,czeku”, który nigdy nie trafił do ratusza powinny zasilić budżet miasta na przełomie sierpnia i września



Fot: Bartosz Bieliński

Fot: Bartosz Bieliński

W trakcie kampanii wyborczej posłowie PiS rozdawali samorządom symboliczne czeki z nieistniejącego wówczas Funduszu Inwestycji Samorządowych. Po wyborach Sejm ostatecznie rozpatrzył poprawki Senatu do ustawy, a prezydent Andrzej Duda ją podpisał. W rezultacie w tym tygodniu ruszył nabór.

 

Jak informuje rządowa strona gov.pl w puli Funduszu Inwestycji Lokalnych znalazła się kwota 6 mld zł. Pieniądze będą przyznawane gminom i powiatom w formie przelewów, na ich wniosek – bez zbędnej biurokracji. To bezprecedensowe wsparcie dla każdej gminy i powiatu w kraju – czytamy na rządowej stronie internetowej. Nabór wniosków prowadzą wojewodowie od 27 lipca do 10 sierpnia. Przelewy na konta samorządów mają być wykonywane najpóźniej we wrześniu.

 

Na stronie gov.pl jest też wskazane dla każdego samorządu, według przyjętego algorytmu, o ile pieniędzy może wnioskować. Bydgoszcz może o 63 mln i 305 tys. zł. Powiat bydgoski o 4 mln i 323 tys. zł, gmina Białe Błota o 2 mln i 708 tys. zł, Solec Kujawski o 2 mln i 423 tys. zł, natomiast Inowrocław o 4 mln i 898 tys. zł. Z punktu widzenia samorządów, które z jednej strony straciły jesienią ubiegłego roku wpływy z tytułu obniżki podatku PIT, a w tym roku ucierpiały na recesji spowodowanej przez COVID-19, na pewno będą to ważne pieniądze.