Po roku sytuacja w Parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa się porządkuje

Dekretem biskupa z 22 sierpnia biskup Jan Tyrawa na proboszcza parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa mianował ks. Krzysztofa Buchholza. Jeden z największych sporów ostatnich lat wewnątrz Diecezji Bydgoskiej dobiegł końca. Sprawa była jednak zawiła i wywołała szereg kontrowersji, interweniować musiała również Stolica Apostolska.

 

Wszystko zaczęło się na przełomie maja i czerwca ubiegłego roku, gdy biskup Jan Tyrawa podjął plan kilku dość istotnych zmian personalnych w diecezji. Z funkcji opiekuna Wiatraka zdjęty został, właściwie twórca tego dzieła, ks. Krzysztof Buchholz, natomiast Wiatrak przekazano pod zarząd osoby kierującej diecezjalnym Caritas. W praktyce, w kolejnych miesiącach, doprowadziło to do dalszych zmian personalnych we Wiatraku.

 

Księdza Buchholza postanowiono natomiast skierować do centrum Bydgoszczy, do kierowania parafią pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa, żeby to było jednak możliwe, trzeba było odesłać proboszcza tej parafii ks. Romana Kneblewskiego na emeryturę. Decyzję zarówno dotyczące ks. Kneblewskiego oraz Wiatraka budziły kontrowersje wśród części wiernych, zbierane były podpisy pod petycjami, odbyły się nawet protesty przed siedzibą kurii. Kuria do petycji się jednak nie odniosła, stąd też powody decyzji nie zostały przedstawione do dzisiaj, co jednak trzeba przyznać biskupowi Tyrawie, gdy byli zainteresowani wierni spotkaniem z nim w tej sprawie, do takich spotkań dochodziło, choć biskup dawał do zrozumienia, że swoich decyzji nie zmieni.

 

W praktyce te zamierzenia wprowadziły dekrety wydane w czerwcu 2019 roku.

 

Z naruszeniem prawa kościelnego i interwencją Watykanu

Największe kontrowersje budził dekret biskupa z czerwca o ustanowieniu ks. Buchholzem proboszczem. Jako jedyne medium w Bydgoszczy w tamtym okresie wskazywaliśmy, że naruszać może takie działanie prawo kanoniczne, bowiem w przypadku złożenia przez jedną ze stron rekursu do Stolicy Apostolskiej – od decyzji biskupa odwołał się ks. Kneblewski – nie można do czasu jego rozparzenia mianować nowego proboszcza, biskup może jedynie powołać administratora parafii, co jest funkcją tymczasową.

 

Stolica Apostolska badając odwołanie ks. Romana Kneblewskiego zwróciła również bydgoskiej kurii uwagę na ten aspekt. Z tego też powodu, w marcu ks. Buchholz otrzymał od biskupa ponowny dekret, w którym mianowany jest z datą czerwca 2019 roku na administratora parafii, tym samym decyzja o ustanowieniu go proboszczem od czerwca 2019 roku uznana została za nieważną.

 

W podobnym okresie Watykan odrzucił odwołanie ks. Kneblewskiego, który postanowił odwołać się do wyższej instancji – Sygnatury Apostolskiej. Z powodu uznania wniosku za niespełniający wszystkich wymogów formalnych, Watykan odwołanie to kilka tygodni temu odrzucił.

 

Pozwoliło to bp. Tyawie mianować ks. Krzysztofa Buchholza na proboszcza parafii, co nastąpiło dopiero dekretem z 22 sierpnia, czyli dobry rok po pierwszej nominacji, która jak się później okazała była nieważna.

 

W praktyce na tym całe zamieszanie dobiega końca.