Ustawa o przeprowadzeniu wyborów za pośrednictwem Poczty Polskiej jest obecnie w Senacie, ale równolegle trwają przygotowania do ich przeprowadzenia. W ubiegłym tygodniu kontrowersje budziły wnioski Poczty Polskiej kierowane do samorządów o użyczenie rejestrów wyborców.
Większość samorządów – w tym największe tworzące Unię Metropolii Polskich – odmawiają użyczenia Poczcie Polskiej rejestru wyborców. W ich opinii w obecnym stanie prawnym nie ma podstaw, aby Poczta mogła o takie dane wnioskować. Zmienić może się to po wejściu w życie przyjętej przez Sejm ustawy o głosowaniu korespondencyjnym, ale najpierw stanowisko musi zająć Senat oraz w przypadku wprowadzenia zmian ponownie Sejm, na końcu ustawę powinien podpisać też prezydent. Nieoficjalnie planuje się, że Sejm do stanowiska Senatu odniesie się dopiero 7 maja – przy założeniu, że Senat z wprowadzeniem poprawek będzie czekał do ostatniej możliwej chwili. Zdaniem samorządowców zatem pod koniec przyszłego tygodnia Poczta Polska będzie mogła o te dane wystąpić. Wybory pierwotnie zaplanowano natomiast na 10 maja, choć procedowana ustawa umożliwia ich przesunięcie o dobry tydzień.
Ministerstwo Cyfryzacji informuje, że z basy PESEL Poczcie Polskiej przekazano już 22 kwietnia. Zatem operator wyborów korespondencyjnych posiada już nasze dane. Nie rozwiązuje to jednak całkowicie problemu, bowiem wiele osób nie głosuje w miejscu swojego zameldowania, to są już dane dostępne w rejestrze wyborców, który sporządzają samorządowcy.