Od wczoraj – 1 kwietnia – obsługę odbioru odpadów komunalnych w trzech sektorach przejęła firma Komunalnik, która dopiero wchodzi na rynek bydgoski. Wcześniej ten sektor obsługiwała firma Remondis.
W internecie pojawiły się informacje, że nie do wszystkich mieszkańców pojawiły się nowe pojemniki na śmieci. Zastępca prezydenta Michał Sztybel w trakcie dzisiejszej wideo transmisji przyznał, że dochodzi do przejściowych problemów, ale ratusz prowadzi nadzór nad wykonywaniem obowiązków nowego wykonawcy. Firma Komunalnik, w oparciu o specustawę przeciwko rozpowszechnianiu się koronawirusa COVID-19, poinformowała Urząd Miasta, iż pojemniki docierają z opóźnieniem z uwagi na kontrolę sanitarną na granicy. Sztybel zapowiedział, że ratusz zbada czy faktycznie opóźnienia z dostawą pojemników nie są spowodowane winą Komunalnika.
Wcześniej zastępca prezydenta dał do zrozumienia, że ratusz nie jest zadowolony ze zmiany wykonawcy – Miasto Bydgoszcz miało wątpliwości co do wykonania usługi prawidłowo i wykluczyło firmę Komunalnik z przetargu.
Komunalnik złożył odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej, która nakazała ponowne rozstrzygnięcie przetargu z uwzględnieniem oferty Komunalnika, która była tańsza od Remondisu.
Zawieszona segregacja na czas pandemii?
Specustawa umożliwia zawieszenie tymczasowe obowiązku segregowania odpadów, wówczas wszystkie śmieci trafiałby do jednego śmietnika. Sztybel wspomniał, że jest taka możliwość, ale podjęcie takiej decyzji leży w kompetencjach wojewody.
Jak wspominaliśmy już w przeszłości, odpady od osób objętych kwarantanną są odbierane osobno.