Policja ma wątpliwości co do oznakowania przy alejach Niepodległości

Google Street View

W środę 5 lutego wyjeżdżający z blokowisk kierowca potrącił rowerzysta, jadącego ścieżką rowerową wzdłuż alei Niepodległości. Bloger Marek Browiński w swoim liście otwartym twierdził, że główną winę za zdarzenie ponosi złe oznakowanie, dzisiaj dowiadujemy się, że również Policja uważa, iż brakuje właściwego oznakowania.

 

Przed przecięciem się traktu rowerowego z jezdnią są dwa znaki nakazujące ustąpienie pierwszeństwa oraz nakazujące dalszą jazdę w prawą, co informuje jednocześnie kierowcę, że ma do czynienia z drogą jednokierunkową. Zdaniem Marka Browińskiego kierowca nie jest informowany w żaden sposób, że przecina drogę dla rowerów, natomiast znak nakazujący jazdę w prawo kieruję naturalnie uwagę kierowcy na lewym kierunku, skąd mogą jechać pojazdy które mogą ustąpić. Jadący od prawej strony rowerzysta będzie dla niego zaskoczeniem i tak mogło być w przypadku środowej kolizji.

 

Wydział Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji poinformował nas, że notatkę wskazującą nieprawidłowości w infrastrukturze oraz braki w oznakowaniu skierowano do Zarządu Dróg Powiatowych, czyli do zarządcy drogi.