Prokuratura nie podejmuje śledztwa przeciwko wojewodzie z zawiadomienia właściciela tartaku

Archiwum, sprzed egzekucji

W grudniu Krzysztof Pietrzak, który był właścicielem tartaku przy ulicy Ujejskiego, którego działka została wywłaszczona na potrzeby budowy II etapu trasy uniwersyteckiej, skierował przeciwko wojewodzie zawiadomienie do prokuratury. Prokuratura ostatecznie odmówiła wszczęcia postępowania.

Z kolei w listopadzie Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie podtrzymał w I instancji decyzję ministra inwestycji i rozwoju, który w czerwcu uchylił tytuł wykonawcy na egzekucję tartaku, który wydał w styczniu 2018 roku wojewoda Mikołaj Bogdanowicz. Zdaniem ministerstwa wojewoda wskazał złego wierzyciela w tej decyzji, którym powinien być urząd wojewody, a nie jak ostatecznie znalazło się w dokumentach – prezydent Bydgoszczy. Wojewoda decyzje ministra zaskarżył do Sądu Administracyjnego, ale ten przyznał rację ministrowi.

 

To orzeczenie jest istotne dla sprawy, bowiem Krzysztof Pietrzak wyszedł z założenia, że skoro tytuł wykonawczy dla egzekucji został uchylony, to wojewoda dokonując jej mógł nadużyć uprawnień, stąd też przeciwko wojewodzie skierował zawiadomienie do prokuratury.

 

Zdaniem Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz Północ, nie dopatrzono się w tym działaniu wojewody znamion czynu zabronionego, stąd też śledztwo nie zostało wszczęte.

 

Sprawa podpalenia umorzona

W ostatnim czasie gdańska prokuratura umorzyła sprawę podpalenia sprzętu jednej z gdyńskich firm. Wspomniane przedsiębiorstwo zawarło z kujawsko-pomorskim wojewodą umowę na wykonanie w maju 2018 roku egzekucji tartaku przy ulicy Ujejskiego (czyli pół roku szybciej niż ją faktycznie przeprowadzono). Przed rozpoczęciem egzekucji w Gdyni doszło do pożaru, który zniszczył niezbędny do wykonania zlecenia sprzęt. Prokuratura stwierdziła, że doszło do podpalenia, ale nie była wstanie wskazać sprawcy, stąd też decyzja o umorzeniu postępowania.