Przybywa kas samoobsługowych



Fot: Jeronimo Martins

Jeszcze kilka miesięcy temu kas samoobsługowych w Bydgoszczy było zaledwie kilka, w ostatnim czasie doszło do rewolucji, bowiem sieć Biedronka zaczęła przebudowywać swoje sklepy, w celu montażu tego typu kas. Kasy samoobsługowe mają pomóc w rozwiązaniu problemu kolejek w dyskontach, ale też nie można ukrywać, iż branża handlowa narzeka na brak pracowników, rosną również koszty zatrudnienia.

W ostatnich latach w Polsce przybywało dyskontów dynamicznie, jak wynika z międzynarodowych raportów mamy prawie tyle samo sklepów co większa Francja, ale też dwukrotnie mniejsze zatrudnienie. Zaletą kas samoobsługowych jest możliwość obsługiwania kilku klientów jednocześnie przez jednego pracownika, który nadzoruje ciąg kas, natomiast w przypadku problemów pomaga klientowi. Wadą to na pewno większe prawdopodobieństwo kradzieży, technika lubi też czasami zawodzić. Ponadto zdecydowana większość kas samoobsługowych honoruje jedynie zapłatę kartą bądź poprzez usługę Blik.

 

Obserwując ostatnie tygodnie można powiedzieć, że bydgoszczanie się jeszcze uczą korzystania z tej nowinki technicznej. Można zobaczyć sytuację, gdy kilka osób stoi w kolejce do tradycyjnej kasy, natomiast nikt nie korzysta z tych samoobsługowych. Z czasem może się to zmieniać.

 

W Warszawie ostatnio zaczęły powstawać kontenerowe sklepy bezobsługowe, w których nie ma pracowników, umożliwiających zakup podstawowych produktów. Wprowadzaniu takiego rozwiązania sprzyjają chociażby niedziele bez handlu, bowiem w sklepie bezobsługowym sprzedaż może być prowadzona. Zapewne również ta nowinka dotrze za jakiś czas do Bydgoszczy.