Od wczoraj nieformalnie obowiązuje zakaz wstępu do lasów, od środy zaś przed sklepami i marketami ustawiają się kolejki, w związku z wprowadzeniem ograniczeń co do ilości osób mogących przebywać jednocześnie w placówce handlowej. Wszystko, aby spowolnić rozpowszechnianie się koronawirusa. Okazuje się jednak, że zupełnie inna rzeczywistość panuje na niektórych targowiskach.
Sobota do południa to na targowiskach oblężenie, również jak się okazuje w dobie epidemii koronawirusa. Na zdjęciu jakie dzisiaj otrzymaliśmy na Targowisku Białym w Fordonie widoczny jest tłum ludzi. Pod względem epidemicznym sytuacja bardzo niebezpieczna, ale przede wszystkim nie odpowiedzialna. Na zdjęciu widoczny jest też policyjny radiowóz, policjanci próbują bowiem zapanować nad sytuacją. Gdyby na targowisku robiła dzisiaj zakupy osoba chora na COVID-19, to wirus mógłby rozpowszechnić się na kolejne osoby.
Według rozporządzenia z wtorku, do każdego straganu może oczekiwać w kolejce 3 klientów. W praktyce jak widzimy mamy tłum. Nie można wykluczyć, że na dniach rządzący podejmą decyzję o całkowitym zamknięciu targowisk, na czym stracić mogą producenci żywności, ale z drugiej strony taka sytuacja jak na zdjęciu w dobie epidemii jest niedopuszczalna.