Wyniki wyborów prezydenta RP doskonale wszyscy już znają, tak samo od wczoraj wiemy, że w skali województwa kujawsko-pomorsiego wypadł lepiej Rafał Trzaskowski w stosunku 53,2% do 46,8%. Przeliczyliśmy wyniki dla okręgu bydgoskiego w wyborach do Sejmu RP, czyli części województwa na zachód od Wisły.
Utarł się stereotyp o ile bardzo dobrze wypadał kandydat Platformy Obywatelskiej w dużych i średnich miastach, natomiast prezydent Andrzej Duda wygrał głównie prowincją. Na początek zatem sprawdźmy jakie poparcie uzyskane w okręgu bydgoskim, z wyłączeniem Bydgoszczy – gdzie ponad 63% poparcia uzyskał Rafał Trzaskowski) – w takim wypadku wygrywa może nie tak spektakularnie, ale Rafał Trzaskowski w stosunku 51,6% do 48,4%. Trzaskowski wygrał bowiem w powiatach: bydgoskim, inowrocławskim i minimalnie w nakielskim. Prezydent Andrzej Duda miał za sobą powiaty: świecki, sępoleński, żniński i mogileński.
Wysokie poparcie Rafał Trzaskowski uzyskał w Inowrocławiu (ponad 61%), stąd też wyłączmy również to miasto (w powiecie inowrocławskim, bez Inowrocławia wygrałby Duda), w takim wypadku w skali okręgu mamy 50,4% do 49,6%, wciąż dla Rafała Trzaskowskiego. Duży wpływ na taki wynik miał powiat bydgoski i głosy z Osielska i Białych Błot, gdzie na prowincji również wysoko wygrywał Trzaskowski.
Licząc poparcie w całym okręgu, czyli także z Bydgoszczą Rafał Trzaskowski wygrywa 55,5% do 44,5%, czyli nieco wyżej niż w skali całego województwa.
Przełożenie głosów z pierwszej tury na wybory parlamentarne
Traktujmy to tylko jako eksperyment intelektualny, bowiem każde wybory rządzą się innymi prawami. Przyjmujemy głosy z pierwszej tury, bowiem w niej mieliśmy aż 11 kandydatów, czyli reprezentację różnych prądów politycznych.
W okręgu bydgoskim wybieramy 12 posłów, przy pomocy algorytmu podziału mandatów d’Hondta. Gdyby przełożyć wyniki z 28 czerwca na poparcie poszczególnych komitetów to 12 mandatów rozdzielilibyśmy tylko na trzy komitety. Wybory w I turze na terenie okręgu bydgoskiego wygrał Andrzej Duda związany z PiS-em, uzyskując 37,5% poparcia, co dałoby tej formacji 5 mandatów (utrzymanie obecnego status quo). W ramach ciekawostki – rok temu PiS w okręgu bydgoskim zdobył 36,4% głosów.
Drugi Rafał Trzaskowski związany z PO uzyskał 34,8%, co również dałoby tej formacji 5 mandatów (wynik PO w 2019 roku to 31%). W podziale mandatów wziąłby również udział Szymon Hołownia, który zadeklarował chęć budowania swojej siły politycznej – uzyskał on w okręgu bydgoskim 16,6%, co dałoby jego komitetowi 2 mandaty.
Wynik kandydata Konfederacji Krzysztofa Bosaka na poziomie 5,8% nie przełożyłby się na żaden mandat – gdybyśmy mieli jeszcze jeden mandat więcej, to byłby to 6 mandat dla PiS. Warto o tym wspomnieć, bowiem przed rokiem Konfederacja minimalnie przegrała mandat z PiS. Bez mandatów znalazła by się Lewica (obecnie 2 mandaty) i PSL (obecnie 1 poseł).