Strażacy z OSP są ważnym wsparciem dla zawodowych, ale z bydgoskiego samorządu wsparcia nie mają



Zdaniem Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy ochotnicze straże pożarne bywają istotną pomocą. Samorządowcy nie chcą jednak merytorycznie rozpatrzyć nawet potrzeb funkcjonujących w Bydgoszczy ochotniczych straży. O potrzebach OSP rozmawiano dzisiaj na Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego.

 

W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o nierozpatrzeniu merytorycznym petycji jaki do Rady Miasta skierowało OSP Fordon, komisja ds. petycji odrzuciła wniosek z powodów czysto formalnych. Szerzej piszemy o tym – Strażacy złożyli petycje, ale radni są na nią bezradni

 

Dzisiaj na komisji zajmującym się bezpieczeństwem gościli przedstawiciele OSP Fordon oraz OSP Bydgoszcz (formalnie zarejestrowana w gminie Osielsko, ale angażująca się w zabezpieczenie wydarzeń w Bydgoszczy). Przedstawiciel Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej przyznał, że jednostka zawodowa ma ograniczone zasoby kadrowe, stąd też zdarzają się sytuację, że o interwencje na terenie Bydgoszczy prosi się jednostki OSP z terenu powiatu bydgoskiego. W 2017 roku, gdy przez nasz region przeszły niosące duże szkody nawałnice, ich skutki w Bydgoszczy usuwali strażacy z OSP – w 2017 roku łącznie w Bydgoszczy interweniując 87 razy. W ubiegłym – 2019 roku- tych interwencji było 47.

 

OSP Fordon w ostatnim czasie uzyskało lokum, które jednostce bezpłatnie użyczono, ale jak informowali przedstawiciele jednostki na komisji, do działania potrzebuje wsparcia finansowego z Miasta. Jeszcze niedawno jedyny wóz jaki OSP Fordon pozyskało, nie mógł jeździć bo nie było pieniędzy na ubezpieczenie OC. OSP Fordon chce w tym roku przeszkolić 12 strażaków oraz zakupić specjalistyczne mundury bojowe, ale do tego potrzeba pieniędzy.

 

W środę radni najprawdopodobniej przyjmą rozstrzygnięcie, iż petycja OSP Fordon z grudnia, o wsparcie finansowe jest niezasadna, bowiem złożona została po uchwaleniu budżetu miasta na 2020 rok. Takie rozstrzygnięcie rekomenduje komisja ds. petycji. Dlatego na Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego minister Jarosław Wenderlich zaproponował, aby komisja poprosiła prezydenta o odniesienie się do postulatów OSP Fordon, bez rozstrzygania na tym etapie o ich rozstrzygnięciu. W głosowaniu głosami Koalicji Obywatelskiej wniosek Wenderlicha upadł. W praktyce oznacza to, że strażacy z OSP Fordon nie otrzymają nawet informacji, czy pieniądze o które postulują w opinii bydgoskiego samorządu są zasadne, czy też nie.