Drugi tydzień trwa próba przekonania przez sztaby uczestników drugiej tury wyborów wyborców Krzysztofa Bosaka. W mediach społecznościowych aż roi się od zmanipulowanych informacji, bądź publikacji mających na celu przekonać sympatyków Konfederacji. Zdaniem Marcina Sypniewskiego, lidera Konfederacji w okręgu bydgoskim, można odnieść wrażenie, że niektórzy nisko oceniają intelektualnie wyborców Konfederacji.
Na kogo Pana zdaniem lepiej zagłosować?
Ja nie narzucam, każdy z naszych sympatyków i wyborców musi sam ocenić, obaj kandydaci są złem, którzy są dla nich mniejszych złem muszą sami zdecydować. Muszą zdecydować też, czy dobrą sytuacją są rządy jednej partii, która kontroluje wszystkie organy władzy, czy też nie.
Osobiście pójdę na wybory i oddam ważny głos.
W mediach społecznościowych widzimy jednak wpisy sugerujące, że Krzysztof Bosak poparł już jednego z kandydatów, co więcej wiele osób żyje w takim przekonaniu.
To nie jest prawda, takie słowa z poparciem dla któregokolwiek z kandydatów nie padły. W wywiadzie powiedział, że odda ważny głos. Kilkukrotnie podkreślał jednak, że nie poprze żadnego z kandydatów.
Jak Pan odniesienie się do sytuacji, że zwolennicy Rafała Trzaskowskiego cytują Sławomira Mentzena za krytykę polityki gospodarczej PiS-u i Andrzeja Dudy, natomiast u zwolenników Dudy pojawiają się cytaty uderzające w Rafała Trzaskowskiego.
To pokazuje, że Konfederacja łączy to co najlepsze w obu partiach, my krytykujemy zarówno PiS i PO, widocznie podoba się to też wyborcom innych kandydatów. Mamy też program pozytywny, który im się powinien spodobać.
Czy nie ma Pan wrażenia, że autorzy takiej propagandy nisko oceniają intelektualnie wyborców Konfederacji?
Tak, dokładnie, gdyż patrząc na propagandę PiS, partia ta nie zrobiła nic żeby spełnić oczekiwania prawicwego elektoratu, z drugiej strony nasze środowiska pamiętają rządy PO i ich stosunek do Marszu Niepodległości, ale też odczuwają zawód w kwestii liberalizmu gospodarczego.