Tak z koronawirusem walczą Chiny



Fot: YouTube / To są Chiny

Wprowadzone przez rząd obostrzenia w postaci zamknięcia muzeów, kin, odwołania lekcji wydają się daleko idące, ale to i tak nic w porównaniu z tym co zrobiły chińskie władze, w których wybuchła epidemia koronawirusa. Warto obejrzeć materiał jaki nagrali Polacy mieszkający w Chinach.

 

Poniższe nagranie miesiąc temu pojawiło się na profilu ,,To są Chiny” w serwisie YouTube. Autorzy materiału jak przyznają mieszkają na osiedlu, gdzie stwierdzono zachorowanie. Żeby wyjść z osiedla do sklepu muszą przejść kontrolę temperatury, obowiązkowe jest też odkażanie rąk, które przeprowadza strażnik. Poruszający się po chińskich ulicach muszą obowiązkowo nosić też maski ochronne. Na nagraniu widzimy też jak w wyniku dezynfekcji trawa żółknie.

 {youtube}J3U2tfsxxik{/youtube}

 

Informacje z ostatnich godzin pokazują, że sytuacja w Chinach się stabilizuje, w ciągu ostatniej doby stwierdzono 18 przypadków zachorowań, czyli podobną liczbę jak w Polsce, gdzie jesteśmy jeszcze na etapie przed epidemiologicznym. W Chinach do tej pory zachorowało prawie 81 tys. osób, zmarło 3,169. Za osoby aktualnie chore uznaje się natomiast prawie 15 tys. Chińczyków.