W Brukseli zapowiada się długa noc – na razie do kompromisu daleko



European Union, 2020

W czwartek rozpoczął się w Brukseli szczyt poświęcony budżetowi Unii Europejskiej na lata 2021 – 2028. Planowo szczyt ma potrwać do soboty, jeżeli rozmowy nie przyniosą porozumienia, to przywódcy państw UE ponownie zbiorą się w marcu. Polskę reprezentuje premier Mateusz Morawiecki.

 

Gdy w Brukseli przywódcy państw rozmawiają na szczycie, w Hiszpanii od kilku tygodni trwają protesty rolników, którzy sprzeciwiają się cięciom we wspólnej polityce rolnej.

 

Negocjacje są ważne również dla Polski, bowiem od tego ile pieniędzy otrzymamy w ramach wspólnej polityki rolnej zależeć będą planowane od dłuższego czasu inwestycje, bowiem zarówno polski rząd oraz samorządowcy jako źródło współfinansowania zakładają środki z Unii Europejskiej. Taką inwestycją jest chociażby budowa drogi ekspresowej S-10 na odcinkach Bydgoszcz – Szczecin oraz Toruń – okolice Warszawy, bądź zapowiedziany ostatnio rządowy program budowy 100 obwodnic.

 

Na początku lutego z Unii Europejskiej wyszła Wielka Brytania, przez powoduje to w ujęciu rocznym lukę w wysokości 8-9 mld zł. O tym jak zapełnić tą lukę, debatują przywódcy unijni. Polska ma proponować jako jedną z możliwości zwiększenia wpływów podatek cyfrowy od internetowych gigantów.

 

Pierwsze godziny szczytu nie przyniosły jednak przełomu. Najprawdopodobniej około północy przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel przedstawi kierunki negocjacyjne, które mogły by być przedmiotem bilateralnych rozmów w nocy.