W Stanach Zjednoczonych zmarła Walentyna Janta-Połczyńska

pixabay.com/Arcaion

pixabay.com/Arcaion

Na początku kwietnia (2 kwietnia) w Nowym Jorku zmarła Walentyna Janta-Połczyńska, ostatnia żyjąca przedstawicielka rządu RP na uchodźstwie, sekretarka premiera i naczelnego wodza gen. Władysława Sikorskiego. Nazwisko nosiła po wywodzącym się spod Tucholi mężu, była zatem przedstawicielką rodu, z którego minister dokonał 22 stycznia 1920 roku włączenia Bydgoszczy do Odrodzonej Polski.

 

Walentyna Janta-Połczyńska, z domu Stocker urodziła się w lutym 1913 roku we Lwowie. W momencie śmierci miała 107 lat. Sekretarką gen. Sikorskiego była w latach 1940-1943. Po wojnie wyjechała do Stanów Zjednoczonych, gdzie poślubiła Aleksandra Jantę-Połczyńskiego, wywodzącego się z rodu związanego Małą Komorzą pod Tucholą (faktycznie urodził się w Poznaniu) prozaika. Wybuch II wojny światowej zastał go w Paryżu, gdzie był oficerem 1 Dywizji Grenadierów polskich sił zbrojnych na zachodzie. Później wspierał też francuski ruch oporu. Jako korespondent wojenny walczył też w szeregach 1 Dywizji Pancernej gen. Maczka. Po wojnie zamieszkał w Stanach Zjednoczonych, gdzie poznał Walentynę.

 

Aleksander Janta-Połczyński był synem Stanisława, przyrodniego brata Leona Janty-Połczyńskiego, który 1920 roku jako wiceminister ds. byłej dzielnicy pruskiej przyłączył Bydgoszcz do Odrodzonej Polski. Kilka tygodni temu Rada Miasta Bydgoszczy dość spory bulwar nad Brdą nazwała imieniem Leona Janty-Połczyńskiego.