Ulica Szubińska przebiegająca przez Bydgoszcz i Białe Błota to jedna z głównych arterii mających komunikować miasto z drogą ekspresową S-5, na terenie gminy Białe Błota z uwagi na małą przepustowość tworzą się korki. Problem rozwiązać ma budowa obwodnicy, problem jednak w tym, że od ponad 2 lat temat stoi w miejscu.
Pierwszy raz zapowiedziano realizację obwodnicy pod koniec 2017 roku, wówczas kilka samorządów podpisało list intencyjny na opracowanie studium STEŚ, które miało wyznaczyć najbardziej optymalny przebieg obwodnicy oraz być wstępem do prac budowlanych. Pierwotnie studium planowano opracować do końca 2019 roku, ale mamy połowę 2020 roku i nie rozpisano na to zadanie nawet przetargu. Od kilku miesięcy mówi się o potrzebie zawarcia nowego porozumienia, które miałoby ściśle ustalać warunki współpracy pomiędzy gminą Białe Błota (która chce być liderem przedsięwzięcia), powiatem bydgoskim, Miastem Bydgoszczą oraz Województwem Kujawsko-Pomorskim, które jak ustaliliśmy, nadal nie zostało podpisane.
Zastępca prezydenta Bydgoszczy Michał Sztybel, odpowiadając na interpelację ministra Jarosława Wenderlicha o przebieg spraw stwierdza – Podpisanie porozumienia ma nastąpić po zabezpieczeniu przez Gminę Białe Błota środków w budżecie na realizację opracowania STEŚ. Wniosek taki ma być rozpatrywany przez tamtejszą Radę Gminy na jednej z najbliższych sesji.
Kiedy to nastąpi? Nie wiemy. Środki na studium STEŚ w budżecie na 2020 rok zapisało Województwo Kujawsko-Pomorskie, natomiast prezydent Bydgoszczy zapowiada, że w każdej chwili jest wstanie odpowiednie środki desygnować. Póki co mamy ponad 2,5 roku opóźnienia przy tej inwestycji.