W wielu sklepach opustoszały półki. Na dniach sytuacja powinna wrócić do normy

Decyzja o zawieszeniu zajęć w szkołach pokazała wielu Polakom, że zagrożenie koronawirusem to nie przelewki, bowiem do tej pory wiele osób traktowało sprawę lekceważąco. Po tej informacji w wielu bydgoskich marketach wykupiono podstawowe towary jak mąkę, jajka, mleko, a także tzw. zupy błyskawiczne i co najbardziej zadziwiło internautów papier toaletowy. Jednak nie we wszystkich sklepach. Można było też spotkać osoby w maskach ochronnych.

 

Od kilku dni rząd informował, że nie ma potrzeby kupowania produktów spożywczych na zapach. Wiele osób postanowiło jednak zrobić większe zakupy, co jednak spotykane było jeszcze kilka dni temu w Niemczech. Kieruje tutaj wieloma osobami pogląd, iż jak kupią zapasy teraz, to nie będą musieli robić w najbliższych dniach zakupów. O ile wczorajsze masowe zakupy wywołały zainteresowanie medialne, to opustoszałe półki spotykane były już na początku tygodnia, dość szybko jednak obsługa sklepowa zastępowała wykupiony towar.

 

Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski uspokaja, że polscy rolnicy produkują więcej żywności od zapotrzebowania, stąd też wykupione produkty zostaną szybko zastąpione nowymi. Zapewne po kilku dniach naturalnie wszystko wróci do normy, jak minie fala której jesteśmy obecnie jeszcze świadkami.

 

Na temat noszeia masek pisaliśmy już kilka dni temu – Swiatowa Organizacja Zdrowia odradza ich noszenie przez osoby zdrowe, które nie opiekują się chorymi. Z jednej strony prowadzi to do ograniczania ich dostępności na rynku, z drugiej natomiast złe obchodzenie się z maską może przyczynić się do naszego zarażenia się.