Wczoraj na zdalnej sesji Rady Miasta Bydgoszczy odbyło się pierwsze czytanie projektu budżetu na 2021 rok. Zgodnie z tradycją, pierwsze czytanie jest wstępną dyskusją o zaproponowanym przez prezydenta projekcie uchwały, budżet uchwalany będzie natomiast najprawdopodobniej w grudniu, w trakcie sesji budżetowej pojawić mogą się też poprawki radnych opozycji, których złożenie ten klub już zapowiedział.
O projekcie budżetu autorstwa prezydenta Rafała Bruskiego już pisaliśmy – Na razie rok 2021 zapowiada się jako ostatni z dużymi inwestycjami
– Budżet najtrudniejszy w naszej historii, ale dla mnie optymistyczną nutą jest to, że udało nam się zachować ponad 480 mln zł budżetu inwestycyjnego – ocenił rok budżetowy 2021 przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej Jakub Mikołajczak – Mam nadzieje, że w 2020 roku uda nam się wrócić do dynamicznego rozwoju.
Krytycznie do budżetu odniósł się w imieniu klubu radnych PiS wiceminister Jarosław Wenderlich, który zaczął jednak od pochwał dla polityki rządu swojego przełożonego, premiera Mateusza Morawieckiego – Sytuacja samorządów jest stabilna – podkreślał, po czym – My ten budżet analizujemy, tak jak zawsze konstruktywne poprawki złożymy.
– Rząd premiera Mateusza Morawieckiego wspiera samorządy w realizowanych przez nich inwestycji – zaznaczał Wenderlich, przypominając, że Bydgoszcz otrzymała ponad 60 mln wsparcia w ostatnim czasie z Programu Inwestycji Lokalnych. Wspomnieć należy, że duża część tych środków będzie wydatkowana właśnie w roku budżetowym 2021.
– Będą pieniądze z Funduszu Dróg Samorządowych – obiecał wiceminister Wenderlich. Obecnie FDS pozwala dotować samorządowe inwestycje drogowe w miastach nie mającego statusu wojewódzkiego, czyli Bydgoszcz nie spełnia tego kryterium. W czerwcu premier Mateusz Morawiecki zadeklarował, że ta zasada się zmieni, aby również miasta wojewódzkie mogły aplikować o środki – Proszę czekać – zaznaczył Wenderlich.
Prezydent Rafał Bruski zarzucił radnemu kłamanie – Finanse miasta się załamały jak każdego samorządu w Polsce. Załamany w ten sposób, że musimy mniej inwestować i brać kredyt na inwestycje.
Dalej prezydent wypomniał, że z powodu ,,nieudolnej polityki PiS” Polacy są stratni 1 mld na nieudanej inwestycji w elektrownie w Ostrołęce – Z 1 mld z Ostrołece na bydgoszczan przypada 1% 10 mln zapłacili za nieudacznictwo pana kolegów.
Prezydent wypomniał także, że bydgoszczan niezorganizowane w maju wybory prezydenckie przez Pocztę Polskę kosztował 1 mln zł.
– Mógłbym opowiadać o elektrowni atomowej jaką budował pan Grad, o portalu dla bezdomnych lub innych aferach – kwitował radny Jarosław Wenderlich, prezydenta Bydgoszczy.
Zachodnia pierzeja
Wenderlich wypominał, że gdy procedowano nad budżetem na 2020 rok, radni PiS wnioskowali o zabezpieczenie środków na odbudowę zachodniej pierzei Starego Rynku. Wiceminister wskazał, że takie środki znajdują się już w projekcie prezydenta na 2021 roku, co w jego opinii może świadczyć o tym, że nie chciano tego zadania w budżecie na 2020 rok tylko dlatego, że wnioskowali o to radni opozycji.