Matka Boża ponoć miała przepowiedzieć Włoszce, że z Chin wyjdzie na świat epidemia, ostatnie trzęsienie ziemi w Chorwacji oraz zapowiedzieć wojnę światową, którą sprawcą może być Rosja. Władze kościelne mają jednak poważne wątpliwości co do autentyczności tych objawień.
Od pewnego czasu borykamy się w internecie z epidemią fake newsów, często cynicznie zmanipulowanymi informacji, aby autor głoszący sensację mógł zyskać większy rozgłos. Tak np. były poseł Paweł Skutecki twierdzi, że na koronawirus jest opatentowany w amerykańskim urzędzie patentowym. Wielu jego odbiorców może nie wiedzieć, że koronawirusy to nazwa rodziny wirusów, a patent dotyczy wirusa Sars-Cov-1 z przełomu 2003 i 2004 roku, a my się borykamy obecnie z nieznanym wcześniej Sars-Cov-2. Skutecki cynicznie żeruje tutaj na tym, że wiele osób tych faktów nie zweryfikuje.
Wizjonerka Gizella
W ubiegłym tygodniu miała miejsce premiera książki o objawieniach maryjnych w Trevigano Romano we Włoszech, których doznać miała mistyczka Gizella Cardia. Kościół tych objawień jednak do tej pory nie uznał, a biskup miejsca Angelo Rossi – Ci ludzie idą swoją drogą, nie dbając o kontakt z Kościołem – cytuje biskupa Rossi portal Deon.pl. Zdaniem salezjanina ks. Marcina Wośka, który analizował książkę zawiera ona kilka ewidentnych nieścisłości, jak np. nakaz Matki Bożej, aby jej wyznawcy nie słuchali Kościoła – Maryja nie może czegoś takiego powiedzieć nikomu z nas, ani do samej siebie, ani samej sobie. Maryja jest pokorną służebnicą Pana. Nigdy nie powiedziałaby do nikogo żeby słuchać się tylko jej. To nie jest Boże.
To zdaniem ks. Wośka dyskwalifikuje w dużej mierze autentyczność tych objawień.
Mistyczka przesyła objawienia polskiemu księdzu za pomocą komunikatora internetowego
Sprawa dotyczy rzekomych objawień we Włoszech, ale w Polsce znalazła podatny grunt w internecie. W serwisie YouTube ostatnio pojawiło się kilka nagrań o tym jak mistyczka przewidziała epidemię koronawirusa. Co więcej – ks. Grzegorz Bliźniak rozkręca wrzawę wokół publikacji filmami, w których opowiada o objawieniach, które przesyła mu za pomocą komunikatora whatsapp Gizella.
Krytycznie na łamach Deon.pl całe zamieszanie komentuje jezuita ks. Dariusz Piórkowski – Ks. Bliźniak zastrzega, że Matka Najświętsza nikogo nie chce straszyć, po czym roztacza wizję nadchodzących kolejnych wirusów, wojen, trzęsień ziemi. Oczywiście, wszystko na bieżąco się spełnia, np. w Chorwacji. Jakby dawniej nie było wirusów, trzęsień ziemi i wojen. Ksiądz ów nawet nie zdaje sobie sprawy, że sam sobie przeczy. Komentuje na oczach ludzi domniemane i dosyłane z ostatnich dni objawienia Maryi.
Włoski biskup Rossi w rozmowie z ks. Wośkiem sugeruje, że Gizella wraz z osobami z nią współpracującymi robią to we własnym interesie. Czym głośniej będzie o książce, tym większa sprzedaż i zyski.