W te święta najpopularniejszym życzeniem będzie życzenie sobie zdrowia, dalej będzie zaś nadzieja na lepsze jutro, że sytuacja epidemiczna się kiedyś skończy, a nasze biznesy i miejsca pracy będzie można uratować. Tę nadzieje możemy mieć, bowiem wiele osób od kilku już tygodni wykonuje sumiennie swoją pracę. Dlatego dzisiaj uważam, że należy przede wszystkim sobie podziękować wzajemnie.
Ten szczególny czas sprawia, że zauważamy czym jest służba. Nie chodzi bowiem tylko, aby wykonać swoje obowiązki w celu uzyskania zapłaty, ale przede wszystkim aby służyć innym.
Z tego powodu zamiast życzeń dziękujemy dzisiaj wszystkim, którzy sprawiają, że pomimo trudności jakie niesie epidemia w miarę dobrze funkcjonujemy i z nadzieją możemy patrzeć w przyszłość. Chcemy podziękować dzisiaj medykom i całemu personelowi medycznemu, pracownikom pogotowia, niezliczonym wolontariuszom szyjącym maseczki, produkującym przyłbice oraz dbający oddolnie o zapewnienie zaopatrzenia dla szpitali. Dziękujemy też kapłanom, którzy w tej niespodziewanej sytuacji wymyślają nowe sposoby, jak umożliwić wiernym jak najpełniejsze przeżywanie świąt. Podziękować trzeba też wszystkim dbającym o potrzeby biednych i bezdomnych – nie jest to pierwszy front walki z COVID-19, ale ta posługa sprawia, że inne służby i instytucje mogą więcej uwagi poświęcić na epidemię. Dziękujemy też niedocenianym pracownikom handlu i logistyki. Pamiętać należy też o żołnierzach, policjantach, którzy w tym czasie epidemii maja też do odegrania niezwykle ważną rolę.
Osobno należy też podziękować tym, którzy organizowali w przeszłości różne przedsięwzięcia, a teraz w nowej rzeczywistości starają się stworzyć namiastkę tych wydarzeń on-line. Nie jest to może potrzeba pierwszej kolejności, ale daje odbiorcom wiele nadziei. Nie jest tak, że w czasie epidemii milkną muzy, muszą nas bowiem podtrzymywać na duchu.
Dziękujemy!