ZDMiKP eksperymentuje na zdrowiu i życiu bydgoszczan



Fot: Bogusław Białas

Fot: Bogusław Białas

Od dzisiaj mamy kolejne zmiany w rozkładach bydgoskiej komunikacji miejskiej. Po głosach niezadowolenia mieszkańców, w tym publikacjach prasowych, w związku z wprowadzeniem od środy sobotnich rozkładów jazdy w dni powszednie, dzisiaj i jutro część decyzji będzie cofnięta.

Od dzisiaj na linii nr 76 przywrócone zostaną rozkłady dla dni powszednich. Na liniach nr 53, 64, 77 i 83 natomiast pojawiły się większe autobusy przegubowe (wprowadzono to jeszcze wczoraj w trakcie dnia). Długie autobusy od dzisiaj obsługują linie nr 54, ale nie wszystkie kursy. Większe tramwaje jeżdżą też na liniach 4 i 7. Od jutra rozkłady dla dni powszednich wrócą na linie nr 71 i 77.

 

Od radnych słyszymy, że prowadzone są rozmowy nad dalszą poprawą oferty komunikacyjnej.

 

Ktoś zrobił eksperyment na żywym organizmie

W dobie pandemii spadło zainteresowanie ogólnie pojętym transportem zbiorowym. W tym tygodniu Polregio w naszym województwie zawiesił ponad 30 pociągów dziennie. Dodatkowo premier podjął decyzje o zawieszeniu zajęć w szkołach, która generowała w dużej mierze frekwencje w bydgoskich autobusach i tramwajach.

 

Komunikacja zbiorowa jest mimo wszystko miejscem podwyższonego ryzyka rozpowszechniania się koronawirusa, dlatego np. władze Inowrocławia wprost zalecają jej unikanie. Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej widząc znacznie zmniejszony popyt podszedł do sprawy ekonomicznie i chciał ograniczyć koszty znacznie zmniejszając liczbę kursów. W praktyce w autobusach i tramwajach dochodzi do sytuacji ścisku, co z punktu widzenia epidemiologicznego jest karygodne.