Od soboty w związku z czerwoną strefą w pojazdach komunikacji miejskiej może przebywać tylko liczba pasażerów odpowiadająca 30% wszystkich miejsc siedzących i stojących. Dzisiaj mamy zatem pierwszy dzień roboczy w czerwonej strefie – Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej jako organizator transportu zdecydował się wzmocnić dwie linie.
Mowa o liniach 77 i 68 – pierwsza łączy Osową Górę z Bartodziejami, druga Glinki z Osiedlem Leśnym. Podczas porannych kursów na przystanki podjeżdżały po dwa autobusy – w ramach tzw. dublowania linii – aby umożliwić pasażerom podróż z zachowaniem zasad sanitarnych.
ZDMiKP zapowiada dalsze monitorowanie sytuacji na liniach, które może skutkować dublowaniem kolejnych linii, bądź zastąpienie mniejszego taboru większym.
Aktualizacja 12:14:
Zapadła decyzja, że od wtorku 20 października wzmocniona będzie także linia nr 76.
Limity trochę miejską legendą
Limit 30% pojemności pojazdu mieliśmy już wiosną i jak przyznaje nieoficjalnie wielu kierowców była to tak naprawdę fikcja. Nie można jednak wykluczyć, że z uwagi na nieporównywalnie większą skalę epidemii obecnie, temu zagadnieniu bliżej przyjrzy się Policja i posypią się mandaty.
Sprawa nie jest jednak łatwa z punktu widzenia samorządu – decyzję o tym jakie powiaty znalazły się w czerwonej strefie ujawniono w czwartek wieczorem, więc samorządy nie miały zbyt dużo czasu na wdrożenie tego, co ustalono w Warszawie. Są też takie czynniki utrudniające jak limity posiadanego taboru czy liczby kierowców, a także uderzy to w samorządy ekonomicznie – pandemia COVID-19 przyniosła dla Bydgoszczy milionowe straty w segmencie komunikacji zbiorowej.
Od dzisiaj na tryb zdalny przeszła nauka w szkołach ponadpostawowych, których uczniowie w dużej mierze wpływali na frekwencję w komunikacji miejskiej. Z jednej strony to dobrze, bo zachowanie zaleceń sanitarnych będzie łatwiejsze, z drugiej dużo z nich może wnieść teraz o zwrot zapłaty za bilety okresowe (ZDMiKP oferuje taką możliwość), co również przełoży się na rachunek ekonomiczny.