Obchody odbywające się 11 listopada 2018 roku to już dzisiaj wspomnienie, ale to nie oznacza, że świętowanie 100 rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości zakończyło. 11 listopada to tylko jeden z symboli, dzień w którym Polska ogłosiła swoją niepodległość, ale równie ważnym symbolem, a być może nawet ważniejszym jest 16 sierpnia, gdy Bitwa Warszawska przeważyła szalę w wojnie polsko-bolszewickiej na stronę Polaków i zdecydowała o zachowaniu ogłoszonej 11 listopada 1918 roku niepodległości. Za kilka tygodni odbędzie się 100 rocznica Bitwy Warszawskiej, o której w tym roku powinniśmy pamiętać w sposób szczególny.
Pomiędzy 11 listopada 1918 roku a 16 sierpnia 1920 roku wydarzyło się bardzo wiele. Już kilka tygodni po ogłoszeniu w Warszawie niepodległości, w Poznaniu kontrolowanym jeszcze przez Niemców odbył się Polski Sejm Dzielnicowych, później wybuchło Powstanie Wielkopolskie, które zdecydowało o tym, że rdzenne ziemie Piastowskie ponownie wróciły do Polski. Usankcjonował to Traktat Wersalski z 28 czerwca 1919 roku podpisany przez Ignacego Jana Paderewskiego i Romana Dmowskiego, a na początku 1920 roku wszedł w życie – niedawno obchodziliśmy 100 rocznicy powrotu ziem z Krajny i Pomorza, w tym Bydgoszczy do Polski. W międzyczasie (luty 1919 roku) wybuchła wojna polsko-bolszewicka, która zagroziła bytowi niepodległej Polski. Stąd też obchody 100. rocznicy Bitwy Warszawskiej będą oznaczały domknięcie się pewnej klamry obchodów.
Wojna z bolszewikami rozpoczęła się jeszcze w okresie, gdy kończyło się Powstanie Wielkopolskie, dopiero w połowie 1920 roku sytuacja zaczęła się robić bardzo niepokojąca, gdy żyjący w tamtym okresie zauważyli,że stawką jest nie tylko sprawienie, aby proklamowana 11 listopada niepodległość nie była tylko kilkumiesięcznym epizodem, ale też ważył się los Europy, bowiem bolszewicy chcieli swoją ideologią zawojować cały zachód. Bitwa pod Tours ocaliła naszych przodków przed jarzmem Koranu; jest rzeczą prawdopodobną, że bitwa pod Warszawą ocaliła Europę Środkową i część Zachodniej przed o wiele większym niebezpieczeństwem: przed fanatyczną tyranią sowiecką – pisał żyjący w tamtym okresie Edgar Vincent D’Abernon.
W najbliższych tygodniach planujemy szereg publikacji poświęconych wojnie polsko-bolszewickiej, również będziemy podnosić lokalne akcenty, bowiem żołnierze którzy brali udział w Powstaniu Wielkopolskim, później wsławili się w wojnie z bolszewickim napastnikiem. Zachęcamy również do zapoznania się z interaktywnym projektem historycznym opracowanym przez IPN i Polskie Radio pod adresem – bitwa1920.gov.pl.