Kwiecień był dobrym miesiącem na kujawsko-pomorskim rynku pracy, we wszystkich powiatach notowano bowiem spadki liczby zarejestrowanych bezrobotnych. Przez kwiecień liczba bezrobotnych w kujawsko-pomorskim zmniejszyła się o blisko 2,5 tys., w samej Bydgoszczy był to spadek o 116.
Jak porównamy te dane z kwietniem 2020 roku, to po roku pandemii w Bydgoszczy mamy o prawie 1,1 tys. więcej zarejestrowanych bezrobotnych – stopa bezrobocia pod koniec kwietnia wyniosła 3,6%. Co pokazuje, że bydgoski rynek pracy w miarę dobrze poradził sobie z kryzysem pandemicznym. Kolejne miesiące mogą napawać optymizmem, za sprawą zapowiedzi stopniowego odmrażania gospodarki i jeżeli nie wydarzy się nic nadzwyczajnego w epidemii, to sytuacja powinna się powoli normować.
– Ten jeden z największych kryzysów gospodarczych po II wojnie światowej nie wpłynął istotnie na bezrobocie w skali Europy – ocenił na kwietniowej sesji Sejmiku Województwa kierujący Wojewódzkim Urzędem Pracy Łukasz Jaworski – Ten moment, w którym dotknął nas kryzys związany z pandemią był o tyle dobry, że sytuacja rok wcześniej była bardzo dobra.
Zdaniem Jaworskiego przedsiębiorcy mając doświadczenia z tym jak trudno było przed pandemią pozyskać pracownika, w szczególności w Bydgoszczy gdzie utrudnia to niska stopa bezrobocia, starali się unikać zwolnień, licząc na szybkie zakończenie kryzysu. Dobrą wiadomością są na pewno planowane na początek czerwca Paralekkoatletyczne Mistrzostwa Europy, które mają do Bydgoszczy przyciągnąć około 700 sportowców, co może ożywić sektor usług.
W skali Polski stopa bezrobocia wynosi 6,5%, w naszym województwie 9,3% – rok pandemii zwiększył ją o 1 punkt procentowy.