Nie trzeba było długo czekać na reakcję, po tym gdy prezydent Bydgoszczy popierany przez wojewodę wniosek do Eurostatu o rozdzielenie Bydgoszczy i Torunia w ramach nomenklatury statystycznej NUTS, bo negatywnie na to zareagował prezydent Torunia Paweł Gulewski, który zapowiada w przyszłym tygodniu wizytę w Bydgoszczy, w celu omówienia sprawy z prezydentem Bydgoszczy Rafałem Bruskim. Zważywszy jednak na to, że sprawa NUTS3 nie jest aż tak istotna, pokazuje to pewną niekonsekwencję władz Torunia.
Ostatnie tygodnie to ambitne zapowiedzi Torunia tworzenia swojej metropolii, podjęcia zabiegów o przyłączenie do Unii Metropolii Polskich, dlatego nie powinno budzić oporów rozdzielenie Bydgoszczy i Torunia jako jednostki statystycznej na poziomie NUTS3. Dzisiejsza sytuacja, gdy te miasta wraz z powiatem bydgoskim i toruńskim są traktowane jako jedna jednostka statystyczna, co uniemożliwia praktyczne porównanie danych bydgoskich z toruńskimi, czy skonfrontowanie ich np. z poznańskimi. Po proponowanym przez prezydenta Bydgoszczy i wojewodę podziale, nawet gdyby ktoś chciał porównywać Bydgoszcz z Toruniem z innymi NUTS3, wystarczy te jednostki dodać. Jak się jednak okazuje, niedopuszczenie do tego to toruńska racja stanu – . W trakcie kolejnej – niezrozumiałej dla mnie – operacji rozbrajania regionu z siły, jaką daje wspólnota dwóch stołecznych miast, kładziecie na szali przyszłość i rozwój także Bydgoszczy – pisze prezydent Paweł Gulewski na Facebook-u.
Gulewski wieszczy narrację, że doprowadzić może to do likwidacji województwa kujawsko-pomorskiego i spekuluje, że wojewoda Michał Sztybel straci swoje stanowisko, bo nie będzie już w Bydgoszczy Urzędu Wojewódzkiego – Województwo Wielkopolskie jest duże, to nikt nie zezwoli na to by było w nim dwóch wojewodów. W konsekwencji jeśli nie ma dwóch wojewodów, to nie ma też dwóch urzędów wojewódzkich. Co oznacza likwidację znacznej części administracji w naszym województwie i pogorszenie standardu życia mieszkańców, a przecież (chyba?) zgodzicie się, że to Ich dobro jest najważniejsze – pisze prezydent Torunia.
Prezydent Torunia nie wskazuje, że w drodze analogii Urząd Marszałkowski w Toruniu też by przestał istnieć. Emocjonalny wpis włodarza Torunia nie wyjaśnia z jakiego powodu miałoby się rozpaść kujawsko-pomorskie, faktem jest natomiast, że rozdzielenie na poziomie NUTS3 to kolejny krok do tyłu w wizji budowania metropolii bydgosko-toruńskiej. Pokazuje to zatem, że z jednej strony prezydent Torunia chce Metropolii Toruńskiej i statusu członka UMK, ale w praktyce nadal chce metropolii z Bydgoszczą.