Wojewodztwo kujawsko-pomorskie w latach 2016-2019 notowało fatalne statystyki jeżeli chodzi o liczbę śmiertelnych zdarzeń na drodze z udziałem pieszych, w niektórych zestawieniach wypadaliśmy jako najgorszy region. Dla poprawy bezpieczeństwa pieszych przyjęto Program Poprawy Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego na lata 2013-2020 – jak ujawnia NIK był on fikcyjny, bowiem nie był wdrażany, z powodu braku pieniędzy.
Program zakładał utworzenie Wojewódzkiego Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, miał też powstać Informatyczny System Zarządzania Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. W praktyce miał zostać wdrożony natomiast przez Kujawsko-Pomorską Wojewódzką Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, którą marszałek utworzył przy Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Toruniu. Dalej planowano też powołanie miejskich i gminnych komisji, które mogłyby np. badać przyczyny wypadków śmiertelnych i próbować im przeciwdziałać.
Wspomniane ciało, jak ujawnia Najwyższa Izba Kontroli, nie powołało struktury wdrożeniowej, stąd też zakończony w ubiegłym roku program poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego był w tym zakresie fikcją.
Rozeszło się wszystko o pieniądze – szacowano, że rocznie wdrażanie tych założeń będzie kosztować około 2 mln. Zrzucić miały się na to samorządy i wojewoda. Z informacji NIK wynika, że nie było zainteresowania – . Propozycja ta nie uzyskała aprobaty samorządów oraz służb prawnych Marszałka i Wojewody Kujawsko-Pomorskiego – czytamy.