Czesi nie zdążyli uzyskać formalności. Na razie bez pociągów do Pragi



Fot: RegioJet

W połowie roku media obeszła informacja, że czeski prywatny przewoźnik RegioJet planuje od 12 grudnia realizować połączenia z Gdyni do Pragi, przez Bydgoszcz i Inowrocław. Czesi zainteresowani byli nawet czterema pociągami dziennie, co mogłoby sprawić, że dzięki konkurencji taniej jeździlibyśmy czy to do Trójmiasta czy Poznania lub Wrocławia. Na dzisiaj w rozkładach jazdy, które wejdą w życie za dwa tygodnie pociągów RegioJet w naszym regionie nie ma.

Specjalnie nie ma co liczyć, że tutaj się coś zmieni, bowiem Prezes Urzędu Transportu Kolejowego nie wydał jeszcze RegioJet formalnej zgody na obsługę połączenia. RegioJet taki wniosek złożył w czerwcu – co wywołało wówczas zainteresowanie mediów – UTK wezwał przewoźnika do uzupełnienia dokumentacji, co nastąpiło 30 lipca, stąd też procedura rozpatrywania wniosku ruszyła dopiero w sierpniu.

 

Prezes UTK wyraził zgodę na obsługę przez RegioJet m.in. połączeń z Przemyśla do Wiednia oraz z Warszawy do Oostende w Belgii. Na linie Gdynia – Bydgoszcz – Praga takiej zgody jeszcze nie udzielono,stąd też pociągi RegioJet będą uruchomione najprawdopodobniej z rocznym opóźnieniem.

 

Plan uruchomienia na tej samej trasie pociągów do Pragi od grudnia, ale 2023 roku ma też PKP Intercity we współpracy z Ceskie Drahy (czeski przewoźnik państwowy).

 

Wspomnieć warto, że ważnym kontrahentem RegioJet jest bydgoska PESA w dostawie nowoczesnego taboru.