Czy aborcja eugeniczna w Polsce jest zakazana? Kluczowe okażą się wyroki sądów



27 stycznia Trybunał Konstytucyjny opublikował uzasadnienie do wyroku z października, w sprawie aborcji eugenicznej, tego samego dnia Kancelaria Premiera opublikowała wyrok, który stał się aktem prawa. Sytuacja może się skomplikować, gdy ten wyrok zostanie uznany za podjęty z naruszeniem przepisów, a są ku temu przesłanki. Wówczas czeka nas chaos prawny.

Najłatwiej by było zakazać aborcji z powodów eugenicznych (wady płodu), gdyby taką zmianę prawa przegłosował Sejm RP, następnie Senat RP (w przypadku negatywnej opinii Senatu, Sejm może ją odrzucić), a na końcu została podpisana przez prezydenta RP. Taka droga wiązałaby się jednak z polityczną odpowiedzialnością posłów, senatorów i prezydenta.. Wydanie decyzji przez Trybunał Konstytucyjny pozwala parlamentarzystom uniknąć np. konieczności tłumaczenia się z podjętej decyzji przed wyborcami.

 

Dwie kluczowe wady orzeczenia

Wydanemu w październiku przez TK wyrokowi zarzuca się szereg błędów, ale kluczowe wydają się dwa. Były prezes TK Bohdan Zdziennicki na antenie TVN24 ocenił, że wyrok w jego opinii jest nieważny. Główny jego zarzut to znalezienie się w składzie orzekającym byłej posłanki PiS Krystyny Pawłowicz. Trybunał wydał orzeczenie w sprawie aborcji eugenicznej na wniosek grupy posłów, w tej grupie znajdowała się w poprzedniej kadencji posłanka Pawłowicz, która później już jako członek TK orzekała w tej sprawie – Pani prof. Pawłowicz była wnioskodawczynią. Zasada żelazna, ten kto brał udział wcześniej, nie może potem orzekać bo to przeczy zasadzie przyjętej jako kanon – wyjaśnia emerytowany sędzia i były prezes Trybunału Bogdan Zdziennicki.

 

Drugi istotny zarzut to tzw. dublerzy, czyli sędziowie powołani do TK w sposób zdaniem części sędziów niezgodny z Konstytucją, czyli dotykamy tutaj sporu o praworządność, który toczy się w Polce od kilku lat. To zdaniem sędziego Zdziennickiego kolejna przesłanka, aby uznać wyrok za nieważny.

 

Jaka jest zatem wykładnia prawa?

Mamy w powyższej sytuacji słowo przeciwko słowu – część prawników, chociażby członkowie TK zgadzający się z październikowym wyrokiem uważają, że aborcja eugeniczna jest niezgodna z Konstytucją, z drugiej strony mamy sędziego Zdziennickiego, podważającego wyrok, co może obywatela wprowadzić w zamęt. Kluczowe dla sprawy mogą być wyroki sądów.

 

W ostatnich latach polskie sądy wielokrotnie orzekając w konkretnych sprawach, uznawały wyroki Trybunału Konstytucyjnego za nieistniejące, wskazując na obecność w składzie orzekającym tzw dublerów.

 

Może się zdarzyć sytuacja, że znajdą się osoby uznające, iż zmiany w prawie aborcyjnym naruszają ich interes, wówczas sąd będzie musiał zbadać, czy wyrok jest ważny.