Do końca roku posłowie nie muszą się specjalnie martwić Uniwersytetem Medycznym

Do końca roku posłowie nie muszą się specjalnie martwić Uniwersytetem Medycznym

W lipcu sejmowa Komisja Zdrowia uchwaliła plan placy na drugą połowę 2021. Posłów z okręgu bydgoskiego może ucieszyć fakt, że w tym planie nie ma posiedzenia poświęconego obywatelskiemu projektowi uchwały w sprawie utworzenia Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy. A co za tym idzie, ten trudny politycznie temat nie będzie męczył naszych wybrańców w najbliższych miesiącach.

 

Na początku 2016 roku do Sejmu złożono ponad 160 tys. podpisów w sprawie utworzenia w Bydgoszczy Uniwersytetu Medycznego, na bazie należącej obecnie do UMK w Toruniu Collegium Medicum. W poprzedniej kadencji parlamentu nie udało się spraw poprowadzić do końca, stąd też temat wrócić w bieżącej, dokładnie w grudniu 2019 roku. Minęło od tego momentu 1,5 roku, a projekt z zamrażarki komisji sejmowych nawet nie drgnął i wszystko wskazuje, że do końca roku nie drgnie.

 

Potem wystarczy jeszcze przeczekać 1,5 roku – od 2016 roku przeczekano ponad 5 lat – i wówczas te wszystkie podpisy będą zmielone przez niszczarkę, a cała inicjatywa będzie mogła być zapomniana. Wiecznego spokoju doczeka też bydgoska klasa polityczna, która na przelomie 2015 i 2016 roku obiecywala uniwersytet, ale potem konsekwenie inicjatywę trzymała w zamrażarce. Bydgoszczanie jakoś przeżyją.