Drogowcy twierdzą, że wiedzą czemu wyskakuje szyna tramwajowa na Jagiellońskiej. Naprawy dopiero za kilka tygodni

Fot: Bogusław Białas / Archiwum

Fot: Bogusław Białas / Archiwum

Problem wyskakującej podczas upałów szyny tramwajowej przy ulicy Jagiellońskiej, na wysokości Urzędu Wojewódzkiego pojawia się od kilku lat, również w tym roku mieliśmy taki incydent, co prawda kilkadziesiąt metrów dalej. To, że szyny tramwajowe nie lubią upałów wiadomo, ale w tym wypadku mamy ewidentnie czuły punkt.

Zastępca prezydenta Mirosław Kozłowicz informuje radnego Szymona Roga, że odcinek ulicy Jagiellońskiej pomiędzy ulicą Gdańską i Rondem Jagiellonów mieści się pomiędzy sztywnymi węzłami, co utrudnia dylatacje. Na ten rok próbowano takim sytuacjom zapobiegać poprzez schładzanie torowiska wodą, jak się jednak okazało, to nie wystarcza.

 

21 czerwca służby miejskie miały ustalić, że do ostatniego wystrzelenia szyny doszło z powodu osłabienia zalew mocujących szynę, co będzie wymagało przeprowadzenia prac naprawczych. Takowe odbyć się będą mogły jednak przy neutralnej pogodzie – wstępnie planuje się je we wrześniu i w październiku, w godzinach nocnych, aby nie utrudniały dziennego ruchu.

 

Do tego czasu musimy żyć ze świadomością, że skutkiem upałów może być ponowne wystrzelenie szyny i negatywne skutki jakie niesie ona dla pasażerów i innych uczestników ruchu.