Konferencja ekologiczna za pieniądze unijne tylko dla wybranych

Konferencja ekologiczna za pieniądze unijne tylko dla wybranych

W środę w jednym z bydgoskich hoteli Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska zorganizowała konferencję poświęconą remediacji terenów po byłych zakładach chemicznych Zachem. Konferencja jest częścią dofinansowanego z Unii Europejskiej projektu rekultywacyjnego, a została zrealizowana głównie w celu jego promocji, w ramach edukacji ekologicznej. Na konferencji nie byli jednak mile widziani krytycy RDOŚ.

Konferencja miała na celu promować projekt i ekologię, ale mało kto tak naprawdę wiedział i o niej oraz o formularzu rejestracyjnym. Jak się okazało, pewne osoby nawet wiedząc o konferencji, stały się persona non grata. Na konferencję nie wpuszczono bowiem Renaty Włazik, która zabiega na różnych forach o rekultywację terenów po Zachemie, ale także Marka Grabowicza aktywisty społecznego z Górzyskowa.

 

Pierwotnie miano podnosić aspekt, że sala konferencyjna jest pełna – Widząc to zaproponowałem, aby zamiast mojej osoby wpuścić panią Włazik, która reprezentuje mieszkańców terenów skażonych – mówi nam poseł Jan Szopiński z Lewicy, który był świadkiem jak ochrona nie chciała wpuścić Renaty Włazik. Parlamentarzysta przyznał, że organizatorzy na to się chcieli przystać.

 

Zdaniem posła w tej sprawie zadziwia to, że konferencja jest współfinansowana przez Unię Europejską.

 

Renata Włazik zaangażowanie RDOŚ w problematykę terenów po Zachemie ocenia negatywnie, w jej opinii działania są znacząco za małe wobec skali problemu.