Koszt wpływu pandemii na młodych sięgnie 44 bln dol.

Globalny długoterminowy koszt wpływu pandemii na osoby młode wyniesie 44 bln dolarów – szacuje w raporcie Polski Instytut Ekonomiczny. Zdaniem analityków wpływ COVID w przypadku młodego pokolenia najbardziej odczują: rynek pracy i edukacja oraz ochrona zdrowia.

 

W raporcie „Corona generation. Growing up in a pandemic” koszty pandemii COVID-19 dla młodego pokolenia zostały przedstawione w podziale na trzy obszary: edukację, zdrowie oraz rynek pracy. Jak pokazała analiza, „w krótkim okresie koszty wyniosą 1,7 bln dol., a złożą się na to koszty ochrony zdrowia psychicznego oraz skutki wzrostu bezrobocia wśród młodych”.

 

Jak zaznaczyli analitycy, w kontekście ograniczenia dostępu do edukacji spodziewany jest spadek wynagrodzeń o 6,2 proc., który obejmie cały okres zatrudnienia młodego pokolenia, czyli ok. 45 lat. Z kolei długoterminowe oddziaływanie na rynek pracy to niższe przez 15 lat pensje młodych pracowników o 4 proc. względem „normalnych” czasów.

 

„Wśród szacowanych na 44 bln dol. kosztów długoterminowych najważniejszym elementem jest wynikający z ograniczenia dostępu do edukacji i obliczany na 21 bln dol. spadek przyszłych dochodów mierzony na przestrzeni 45-letniej kariery zawodowej młodych pracowników” – czytamy w raporcie. Drugą istotną składową są obliczane na 15,5 bln dol. koszty wzrostu trwałego bezrobocia, a także szacowane na 5,7 bln dol. koszty wynikające ze spadku wynagrodzeń młodych pracowników w nadchodzącym 15-leciu.

 

Według analityków strata edukacyjna spowodowana pandemią „ma źródło przede wszystkim w takich czynnikach jak czasowe lub permanentne zamknięcie szkół, zdalne nauczanie będące w świetle badań mniej skuteczną formą przekazywania wiedzy niż tradycyjne lekcje, a także pogłębienie różnic edukacyjnych między gorzej sytuowanymi grupami społecznymi a tymi bardziej uprzywilejowanymi„. Zależnie od kontekstu kulturowego, w wybranych krajach i regionach większej straty edukacyjnej mogą doświadczyć młode kobiety – dodano.

 

PIE zwróciło uwagę, że w 2020 r. ogólny wzrost bezrobocia na świecie wyniósł 3,7 proc., a w grupie młodych było to 8,7 proc. „Wśród osób najbardziej narażonych w czasie kryzysu COVID-19 znajduje się 1,6 mld pracowników gospodarki nieformalnej” – zaznaczono. Stanowią oni połowę światowej siły roboczej i pracują w sektorach, w których odnotowano znaczną utratę miejsc pracy i których przychody znacząco spadły. „W 2020 r. całkowite koszty finansowe pandemii dla młodych ludzi sięgnęły 1,3 bln dol., co odpowiada 1,5 proc. światowego PKB” – wskazano.

 

Autorzy raportu przytoczyli szacunki, z których wynika, że dzisiejsi przedstawiciele młodego pokolenia będą w przyszłości zarabiać o ponad 6 proc. mniej w związku z reperkusjami pandemii.

 

„Szczególnie dotkliwej straty doświadczą osoby pracujące w gospodarkach o wysokich dochodach, gdzie utrata wartości bieżącej netto w zarobkach każdego roku wyniesie 750 dol.” – wyliczono. W przypadku gospodarek o średnich dochodach kwota ta wyniesie rocznie 420-510 dol., a w krajach o niskich dochodach – 400 dol.

 

„Jeśli zsumujemy stratę w postaci niższych przyszłych płac młodych ludzi, to otrzymamy kwotę 465,8 mld dol. w skali roku, co stanowi ponad 0,5 proc. światowego PKB, zaś biorąc pod uwagę cały cykl życia zawodowego (45 lat), COVID-19 spowoduje, że młodzi ludzie będą zarabiać prawie 21 bln dol. mniej” – wskazano. Według analityków największej straty doświadczą absolwenci uczelni wyższych – w przypadku mężczyzn sięgnie ona 56 tys. dol., a kobiet – 43 tys. dol.

 

Podkreślono, że oprócz pogorszenia sytuacji życiowej osób młodych oraz kosztów społecznych z tego wynikających, „spadek dobrostanu psychicznego niesie za sobą wymierne koszty ekonomiczne”. Zdaniem ekspertów całkowity roczny wzrost kosztów spowodowanych rosnącymi problemami w sferze zdrowia psychicznego związanymi z COVID-19 wynosi 0,49 proc. globalnego PKB, co przekłada się na 407 mld dol. „Z tego 185,5 mld dol. to bezpośrednie dodatkowe wydatki w sektorze opieki zdrowotnej, 79,6 mld USD stanowią koszty ponoszone na wzmocnienie programów zabezpieczenia społecznego, zaś dalsze 141,9 mld dol. to koszty pośrednie będące skutkiem niższego zatrudnienia oraz spadku produktywności” – napisano.

 

Na pogorszenie kondycji psychicznej młodego pokolenia wpływają głównie osłabienie ich szans na rynku pracy, spadek perspektyw stabilnego zatrudnienia, skutki izolacji społecznej i stres wynikający z potencjalnych skutków zarażenia koronawirusem. Analitycy wskazali też na problemy m.in. z dostępem do specjalistów: psychiatrów, psychologów i terapeutów.

 

„Koszty COVID-19 w zakresie zdrowia psychicznego wahają się w zależności od regionu i wynoszą 0,53 proc. PKB na Bliskim Wschodzie i w Afryce, 0,52 proc. PKB w Azji Wschodniej i Pacyfiku, 0,49 proc. PKB w Europie i Azji Środkowej, 0,44 proc. PKB w Ameryce Północnej, 0,41 proc. PKB w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach oraz 0,38 proc. PKB w Azji Południowej” – wyliczono.

 

W raporcie wskazano na działania, które pomogą złagodzić negatywne skutki koronakryzysu. Kluczowe to podniesienie nakładów na edukację oraz towarzyszący im program wyrównywania strat w wiedzy, umiejętnościach i kwalifikacjach młodego pokolenia. „To warunek konieczny przyszłej konkurencyjności młodych ludzi na rynku pracy” – zaznaczono.

 

Według ekspertów ważne jest też zwiększenie środków przeznaczanych na zdrowie psychiczne. „Lawinowy wzrost problemów psychicznych wynikających z sytuacji pandemicznej wśród młodych ludzi pokazał, że aby uniknąć efektu straconego pokolenia niezbędne jest wzmocnienie nie tylko tych segmentów ochrony zdrowia, które zajmują się bezpośrednio pacjentami zakażonymi COVID-19, ale także tych oferujących wsparcie w zakresie zdrowia psychicznego” – oceniono.

 

Według Krzysztofa Kutwy z PIE niezbędna jest również „dalsza antycykliczna polityka gospodarcza w postaci stymulacji fiskalnej nakierowanej na zmniejszenie poziomu bezrobocia wśród młodych ludzi”. W tym pakiecie powinny znaleźć się takie działania jak dofinansowanie wynagrodzeń, wydłużone bezpośrednie wsparcie dla przedsiębiorstw oraz aktywne polityki rynku pracy wspierające kształtowanie takich umiejętności, na jakie aktualnie jest zapotrzebowanie – wyjaśnił. „To pozwoli uniknąć negatywnych efektów długotrwałego bezrobocia zarówno dla całej gospodarki, w postaci osłabienia przyszłego odbicia, jak i szoku dla młodego pokolenia wchodzącego w życie społeczne i zawodowe„. Według niego rządy powinny skupić się na tworzeniu podwalin pod przyszłą odporność gospodarki na różnego rodzaju szoki. (PAP)

 

autor: Magdalena Jarco

 

maja/ pad/