W ubiegłym roku cykl publikacji poświęciliśmy zjawisku suszy, z którym się borykaliśmy wówczas dość szczególnie. Susza niesie za sobą bowiem ogromne straty gospodarcze. Rok bieżący zapowiada się już znacznie bardziej optymistycznie. Przyglądamy się analizom polskich meteorologów.
Rok 2019 okazał się najcieplejszym od 150 lat, czyli od momentu gdy prowadzone są pomiary temperatury. Następujący po nim rok 2020 okazał się drugim najcieplejszym, co przełożyło się na dość ciepłą zimę, stąd też o problemie występującej suszy mówiło się już wiosną ubiegłego roku. W tym roku sytuacja jest lepsza do tego stopnia, że synoptycy nie stwierdzają zjawiska suszy, ponadto jak informuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Morskiej w projekcie ,,Stop Suszy’, kwiecień można sklasyfikować za ekstremalnie chłodny. Średnia temperatura w Polsce wynosiła w kwietniu 6 stopni Celsjusza i była o 2,6 stopnia niższa od średniej wieloletniej dla okresu klimatycznego 1991 – 2020.
Według klasyfikacji rangowej średniej temperatury miesięcznej, obejmującej okres od 1951 r., kwiecień 2021 r. plasuje się na 61. pozycji. Był to najzimniejszy kwiecień w XXI wieku. Najwyższą średnią temperaturą charakteryzował się ten miesiąc w 2018 r. (12,6°C), a najniższą w 1958 r. (4,3°C). – czytamy na stronie projektu ,,Stop Suszy”.
IMiGW ocenia w rocznym raporcie, że rok 2020 wykazał większość problemów wodnych Polski, ale był też pierwszym do 30 lat, w którym udało się w ramach działań retencyjnych zgromadzić ponad 57 mln metrów sześciennych wody.
Kluczowe będą letnie miesiące
Obserwacje z maja wskazują, że obecnie poziom polskich wód jest albo średni albo wysoki, ponadto w górach zalega jeszcze pokrywa śnieżna, stąd też obecnie nie ma problemów z niedoborem wód.
Występowanie suszy zależne jest od wielu czynników, najważniejszymi są jednak temperatury i występowanie opadów. Eksperymentalna prognoza pogody do sierpnia, którą opracował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej przewiduje, że w czerwcu i w lipcu w całej Polsce możemy spodziewać temperatur powyżej normy, czyli będą to najprawdopodobniej miesiące cieplejsze od 20 tych samych w latach 1981-2010. Spodziewać możemy też się opadów w normie. Prognoza na sierpień zakłada, że temperatury i opady w sierpniu będą w normie.
Pomimo coraz większej mocy obliczeniowej superkomputerów i szerokiej wiedzy o procesach pogodowych, wciąż nie można uniknąć błędów i różnic w prognozach na tak długi okres w przyszłość. Wynikają one zarówno z ryzyka wystąpienia nagłych (często lokalnych) zjawisk meteorologicznych, które mogą zaburzyć prognozowane procesy pogodowe, jak i z samej różnorodności wykorzystywanych w modelach prognostycznych założeń fizycznych oraz równań matematycznych i statystycznych. Nie jest możliwy dokładniejszy opis przewidywanej pogody z tak dużym wyprzedzeniem – informuje Zakład Analiz Meteorologicznych i Prognoz Długoterminowych Centrum Modelowania Meteorologicznego IMGW-PIB.