Most Uniwersytecki – to ciekawy temat na komisję doraźną Rady Miasta

Fot: Bogusław Białas

W piątek – w trybie pilnym – zamknięto do użytku Most Uniwersytecki. Spotkało się to z żywą reakcją bydgoszczan w mediach społecznościowych, ale też lokalnych polityków – zaczęło się bowiem szukanie winnych sytuacji, co nie powinno dziwić, bowiem zamknięty most, to nie stan jaki byśmy jako mieszkańcy oczekiwali. Każdy z nas może wyrazić opinie w tej materii, a nawet obwinić kogoś w oparciu o swoje przekonanie co nie oznacza, że nasza subiektywna opinia przedstawi faktyczne przyczyny.

 

Most Uniwersytecki to na przestrzeni ostatnich lat dość gorący temat, mieliśmy chociażby spory o jego patrona, a także – choć to już temat mniej popularny od awantury o nazwę – padały głosy wskazujące na jego wybrakowanie – most nie posiada bowiem, ani chodnika, ani ścieżki rowerowej. Do takiego stanu rzeczy już się przyzwyczailiśmy, dlatego nikt nie dociekał, dlaczego nie pomyślano o pieszych i rowerzystach. Ostatnio ujawnione wady konstrukcyjne, w pewnym sensie otwierają tę dyskusję na nowo.

 

W ostatnich dniach pojawiło się kilka opinii – drogowcy zasugerowali, że błędy mogły zostać popełnione na etapie projektowania konstrukcji (lata 2008-2010), z kolei radni PiS zastanawiają się, czy drogowcy zgodnie ze specyfiką tą konstrukcji kontrolowali wanty. Przy okazji tych dywagacji zaczyna się szukanie odpowiedzialnych za sytuację politycznie – czy to wina obecnego włodarza Rafała Bruskiego, czy jego poprzednika Konstantego Dombrowicza.

 

Gdy przed kilkoma laty opinia publiczna dowiedziała się, że Most Uniwersytecki nie będzie zawierał ani chodnika, ani ścieżki rowerowej, pojawiły się głosy, że być może za bardzo się śpieszono z tą inwestycją, sugerując się za bardzo kalendarzem wyborczym. W 2010 roku, gdy zakończyły się prace projektowe, mieliśmy bowiem wybory samorządowe.

 

Temat do zbadania przez radnych

Mamy, jak widać, tak naprawdę dość skomplikowany temat, który można by przeanalizować np. w ramach komisji doraźnej Rady Miasta. Nie tylko po to, aby uniknąć sytuacji, gdy z powodu braku wyjaśnienia błędów przy przygotowywaniu, realizacji oraz eksploatowaniu obiektu, politycy będą się okładać, bez wchodzenia w merytorykę, ale przede wszystkim po to, aby w przyszłości przy przygotowywaniu inwestycji uniknąć błędów W przypadku tej inwestycji – jakieś błędy na pewno popełniono, być może na kilku etapach i odpowiedzialność polityczna będzie dotyczyć większej ilości formacji.

 

Brak ostrożności w oskarżeniach może zaszkodzić

Decyzja o zamknięciu mostu zapadła po zapoznaniu się z analizą. Gdyby nie odpowiedzialne podejście pewnych pracowników ZDMiKP, być może ona nigdy by nie powstała, a my byśmy dzisiaj mogli dalej jeździć mostem, nie będąc świadomi niebezpieczeństwa. Być może przez najbliższe lata nic by się nie stało. Jeżeli w szukaniu winnych jako opinia publiczna przesadzimy, to może wywoływać presję na przyszłość u osób odpowiedzialny, aby dla własnego spokoju pewnych rzeczy nie kontrolować, wtedy jednak zwiększymy ryzyko wystąpienia np. zawalenia się jakiejś inwestycji i katastrofy lądowej.

 

Więcej tramwajów

Zdaniem radnych PiS, dla uniknięcia korków spowodowanych wyłączeniem Mostu Uniwersyteckiego z ruchu, należy rozważyć zwiększenie liczby kursów tramwajów nową linią wzdłuż ulicy Kujawskiej. Pod rozwagę należałoby wziąć także wprowadzenia na tym odcinku bezpłatnych przejadów.